Kłodzko. Przedłużenie aresztu dla matki 3‑letniej Hani. Znęcała się nad dzieckiem
Świdnicka prokuratura złożyła w kłodzkim sądzie wniosek o przedłużenie aresztu dla Lucyny K. do 3 miesięcy. Początkowo matka i dręczycielka 3-letniej Hani została zatrzymana na okres jednego miesiąca.
Sprawa śmierci 3-letniej Hani wstrząsnęła całą Polską. Do dramatu doszło 19 lutego bieżącego roku w jednym z mieszkań przy ul. Więźniów Politycznych w Kłodzku. To właśnie tam zmarła mała dziewczynka.
Początkowo przypuszczano, że przyczyną śmierci dziecka było wyziębienie, ponieważ matka miała oblewać je w ramach kary zimną wodą. Tak przynajmniej twierdziła Lucyna K. Jak się później okazało, kobieta próbowała w ten sposób ukryć prawdziwą przyczynę zgonu.
Kłodzko. Przedłużenie aresztu dla matki 3-letniej Hani. Znęcała się nad dzieckiem
Sekcja zwłok wykazała, że dziewczynka była bita. Zgon nastąpił z powodu urazów wielonarządowych. Policja natychmiast zatrzymała matkę dziewczynki oraz jej konkubenta. Łukasz B. trafił do aresztu w Kłodzku, gdzie został wulgarnie przywitany przez innych osadzonych.
Lucyna K. również straciła wolność. Początkowo sąd aresztował ją na miesiąc, mimo wniosku śledczych o trzymiesięczną izolację. Świdnicka prokuratura postanowiła jednak złożyć nowy wniosek o przedłużenie zamknięcia. Efekt jest taki, że ostatecznie matka Hani spędzi za kratami co najmniej trzy miesiące.
30-letnia matka dziecka wraz z 25-letnim konkubentem mieli znęcać się ze szczególnym okrucieństwem nad trzyletnią dziewczynką. Według ustaleń śledczych, mała Hania była katowana codziennie. Jej życie było prawdziwych horrorem. Służby wstępnie odtworzyły przebieg wydarzeń feralnego dnia.
Dziecko miało być bite przez oprawców. Po tym, jak dziewczynka upadła na podłogę, mężczyzna kopnął ją w brzuch. W wyniku ciosu pękła śledziona i wątroba. 3-latka straciła przytomność, więc para włożyła ją pod lodowaty prysznic i usiłowała ocucić. Niestety, 3-latka zmarła.