jeniec

W internecie pojawiły się drastyczne zdjęcia, które mają przedstawiać ukraińskiego jeńca wojennego. Mężczyźnie odcięto głowę i kończyny. Ukraiński rzecznik praw człowieka zaapelował już do Czerwonego Krzyża i ONZ w tej sprawie, twierdząc, że jeśli zdjęcia te są prawdziwe, świadczą o złamaniu przez Rosję Konwencji Genewskiej. "Rosja chce zastraszyć Ukraińców" - dodał w swoim poście Dmytro Łubinec.

Władimir Osieczkin, szef broniącej praw człowieka organizacji Gulagu.net, przeprowadził rozmowę z jednym z byłych ukraińskich jeńców, przetrzymywanych przez Rosjan w niewoli. Relacja Ukraińca jest wstrząsająca.

Nieznany jest los setek Ukraińców, którzy po 2014 roku walczyli z separatystami w Donbasie, a którzy podczas obecnej inwazji wpadli w ręce Rosjan - informuje brytyjski "Guardian" w reportażu opisującym los tych weteranów, którym udało się przeżyć niewolę i tortury.

26-letni Rosjanin Andriej Miedwiediew, były dowódca w grupie Wagnera, twierdzi, że rozpoznał oprawców, którzy ścięli głowę ukraińskiemu jeńcowi. Nagranie z brutalnej egzekucji pojawiło się w sieci i prawdopodobnie zostało wykonane latem zeszłego roku.

Film przedstawiający rozstrzelanie ukraińskiego jeńca za hasło "Chwała Ukrainie" zapiera dech w piersiach swoim barbarzyństwem - oświadczył we wtorek rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Jak dodał, prawdopodobnie nie będzie to ostatnia zbrodnia popełniona przez Rosjan podczas tej wojny.

To, jak Rosjanie traktują ukraińskich jeńców wojennych, widać na zdjęciach Maksyma Kolesnikowa sprzed i po niewoli. Żołnierz jest jednym ze 116 mundurowych, których siły Kijowa wymieniły na pojmanych w Ukrainie Rosjan.

Co robią zmobilizowani Rosjanie w Donbasie? Jak przekazał jeden z jeńców, mieli "walczyć z Polakami", którzy rzekomo "chcieli zająć ukraińską ziemię". Nagranie z relacją rosyjskiego żołnierza zyskuje popularność w mediach.

Pierwszy zmobilizowany żołnierz z Rosji trafił już do niewoli - przekazuje armia Ukrainy. Mężczyzna został wcielony w Moskwie, a dowódcy mieli mu powiedzieć, że jedzie do Ukrainy walczyć z "nacjonalistycznymi batalionami".

- Podczas tej strasznej wojny nikogo w Ukrainie nie wyzwalamy, lecz wyłącznie krzywdzimy ludzi i jesteśmy szabrownikami. Przychodziły do mnie dzieci z prośbą o coś do jedzenia i picia, ponieważ zburzono sklepy i domy tych osób - zeznał rosyjski jeniec w nagraniu opublikowanym w środę przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Zdradził też, co stało się na krążowniku Moskwa.

Rosyjska stacja NTV w piątek wieczorem pokazała schwytanego na Ukrainie rannego brytyjskiego żołnierza. Mężczyzna przedstawił się jako Andrew Hill. Możliwe, że jest to zaginiony w Ukrainie Brytyjczyk.

Z setek stron maszynopisu obozowego kancelisty cudem ocalała tylko jedna. Zawierała opis śmierci zaginionego jeńca stalagu, szukanego od 70 lat. Kapitalna polsko-niemiecka akcja doprowadziła do rekonstrukcji jego losów.

Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego zawiesił pracownika naukowego uczelni profesora filozofii Bogusława P., który na facebooku dokonał wpisów chwalących złe traktowanie ukraińskich jeńców. Śledztwo w tej sprawie prowadzi też prokuratura.

Gosfilmofond (Państwowy Fundusz Filmowy Federacji Rosyjskiej) ogłosił konkurs na trzy scenariusze. Wśród nich znalazł się m.in. film zatytułowany: "'Gibiel' krasnoarmiejcew w polskom plenu 1919 – 1922" ("Śmierć czerwonoarmistów w polskiej niewoli"). Nagroda za zwycięski scenariusz w każdej kategorii wynosi 100 tys. rubli (ok. 10 tys. zł), a film ma zostać zrealizowany - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Pewien Australijczyk został skazany na cztery lata więzienia za wyłudzenie od państwa setek tysięcy dolarów australijskich na poczet renty wojennej. Okazało się, że 84-letni Arthur Crane wcale nie był jeńcem wojennym.

Wywiad USA otrzymał informacje wskazujące, że
Irak przetrzymuje jako jeńca amerykańskiego pilota, zestrzelonego
w czasie operacji Pustynna Burza w 1991 roku - podał
poniedziałkowy "Washington Times".

Jeden ze zbuntowanych arabskich jeńców, od połowy grudnia okupujących oddział szpitala w Kandaharze, we wtorek popełnił samobójstwo, wysadzając się w powietrze - podaje agencja France Presse.

Japoński rząd będzie musiał wypłacić przeszło milion jenów obywatelowi Południowej Korei Li Kang Jungowi, który przeżył wybuch bomby atomowej w Nagasaki w 1945-ym roku. Werdykt taki wydał sąd w Nagasaki.