Rosyjski poborowy trafił do niewoli. Matka przeżyła szok
Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa już 215 dni. Według strony ukraińskiej zginęło podczas niej już ponad 57 tys. Rosjan. Wielu jest w niewoli, choć tej liczby Ukraińcy nie podają. Jedno jest pewne: wiele rosyjskich matek nie ma pojęcia, że ich synowie walczą w Ukrainie. Świadczy o tym jedna z rozmów, ujawniona przez Ukraińców.
21-letni Rosjanin, poborowy, trafił do niewoli w rejonie Izium w obwodzie charkowskim. Ukraińcy pozwolili mu skontaktować się z rodzicami przy pomocy popularnego w Rosji komunikatora. Chłopak, gdy zobaczył matkę, popłakał się. Nie był w stanie rozmawiać.
Obecny przy tej rozmowie ukraiński dziennikarz postanowił zadać kilka pytań jego bliskim. Zapytał między innymi o to, kiedy Rosjanie wreszcie zrozumieją, że nie powinni atakować Ukrainy.
"Wasz syn jest w niewoli"
- Nie wiem. Ale dlaczego pytacie się o Ukrainę? - odparła zdziwiona kobieta.
- Bo wasz syn jest w niewoli - odparł dziennikarz. - Przyjechał tutaj, by zabijać naszych ludzi - dodał.
- Jak to w niewoli? - stwierdziła matka 21-latka.
- W niewoli. Przecież syn powiedział pani, że jest w niewoli. Jestem ukraińskim dziennikarzem, myśli pani, że to jakieś żarty? - mówił ukraiński dziennikarz.
Kobieta nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała. Była w szoku. Tłumaczyła, że jej syn jest poborowym i że powiedzieli jej, że poborowych nie wysyłają do Ukrainy.
Rosja rozpoczęła wojnę w Ukrainie 24 lutego. Od tego czasu, jak wynika z ukraińskich danych, zginęło w niej 57 200 rosyjskich żołnierzy. Wielu trafiło do niewoli, choć tych danych Ukraińcy nie podają.
Przeczytaj także:
Źródło: Telegram