Akademia Kultury Społecznej i Medialnej związana z Tadeuszem Rydzykiem nie zamierza dobrowolnie zwrócić unijnej dotacji, przekazuje "Gazeta Wyborcza". Uczelnia straciła ją z powodu żądania od kandydatów zaświadczeń od proboszczów.
- Można być miliarderem i złożyć wniosek o dotację na założenie działalności gospodarczej - powiedział w środę Kacper Płażyński. Tak tłumaczy się z tego, że zarejestrował się jako bezrobotny i dostał środki unijne na założenie kancelarii prawnej.