dekret

W Rosji zatrzymano byłego wiceministra obrony, generała armii Pawła Popowa. Jest oskarżony o oszustwo przy budowie i utrzymaniu parku "Patriot".

Rosyjski dyktator Władimir Putin ostro podwyższył jednorazową opłatę dla Rosjan i cudzoziemców w zamian podpisanie kontraktu z ministerstwem obrony. Teraz poborowy za uczestnictwo w wojnie z Ukrainą dostanie aż 400 tys. rubli.

Bohatera armii Federacji Rosyjskiej przedstawił w mediach społecznościowych na kanale Telegram profil Czelabińsk Przyszłości. Okazało się, że przedstawiciel lokalnej społeczności dzielnie walczy na wojnie z sąsiednim państwem. To morderca skazany na 18 lat. Opuścił mury zakładu karnego z powodu dobrowolnego zaciągu w szeregi najeźdźców.

Rosyjski dyktator Władimir Putin zdymisjonował czterech wiceministrów obrony. Jak wynika z dekretu, zwolnieni to Nikołaj Pankow, Rusłan Calikow, Tatiana Szewcowa i Paweł Popow. Dyktator pozwolił także Ministerstwu Obrony Narodowej na posiadanie 12 wiceministrów, w tym dwóch pierwszych.

Władimir Putin podpisał dekret o utworzeniu nowych okręgów wojskowych. Dokument pojawił się na oficjalnej stronie internetowej aktów normatywno-prawnych. Dzieje się tak po tym, jak NATO się rozszerza o Finlandię i Szwecję.

Władimir Putin uhonorował Walerija Bojarinewa, Pierwszego Zastępcę Dyrektora Federalnej Służby Więziennej (FSIN), nadając mu specjalny stopień generała pułkownika, zaraz po śmierci Aleksieja Nawalnego. "Spełnił pragnienie Putina" – komentują działacze na rzecz praw człowieka.

Rosyjski dyktator Władimir Putin podpisał dekret, w którym przyznał fundusze na "poszukiwanie i ochronę prawną nieruchomości położonych za granicą, które są własnością Rosji w czasach sowieckich i carskich".

Liczebność Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej została zwiększona o 170 tys. - poinformowało ministerstwo obrony Federacji Rosyjskiej. Dyktator Władimir Putin podpisał już odpowiedni dekret. Tym samym liczebność armii Putina wyniesie 1 320 000 żołnierzy.

Dwa dni po śmierci szefa grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna, Władimir Putin podpisał specjalny dekret. Od tej pory bojownicy mają przysięgać wierność Rosji i ściśle przestrzegać poleceń.

Tego Putin nie chce ujawniać. Dlatego podpisuje tajne dekrety. W lipcu tego roku jest ich wyjątkowo dużo. Stanowią większość putinowskich dokumentów. Rosyjski niezależny serwis wyjaśnia, czego mogą dotyczyć.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki ogłosił dekret określający zasady występowania przedstawicieli Kościoła w mediach społecznościowych. "Profile powinny jednoznacznie wskazywać, że należą do duchownego czy osoby konsekrowanej (…) np. przez umieszczenie fotografii w stroju duchownym" - można przeczytać w dokumencie. Dekret wejdzie w życie 20 kwietnia.

Alaksandr Łukaszenka podpisał dekret "o poborze oficerów rezerwy do służby wojskowej". Do sił zbrojnych Białorusi może zostać powołanych do 250 osób.

Władimir Putin potrafi zachęcać do wojny nie tylko groźbą. Zgodnie z doniesieniami rosyjskich mediów, dyktator miał sięgnąć po historycznie sprawdzony manewr i obiecywać zasłużonym wojskowym ziemię. Nie chodzi jednak o byle jakie parcele, a te, które znajdują się na Krymie i w obwodzie moskiewskim.

Władimir Putin zadeklarował zakończenie mobilizacji w Rosji. Okazuje się, że nie ma jednak dekretu w tej sprawie. Dyktator z Kremla ma twierdzić, że nie jest przekonany, czy w tym celu potrzebny jest odrębny dokument.

Putin podpisał rozporządzenie, które wprowadza "poprawki" do dekretu o częściowej mobilizacji w kraju na wojnę z Ukrainą. Chodzi o odroczenie mobilizacji studentów. Na podstawie zweryfikowanych danych można potwierdzić, że w 53 regionach Rosji zmobilizowano na wojnę z Ukrainą ponad 213 tys. - przekazał niezależny portal Meduza.

Władimir Putin podpisał federalne ustawy konstytucyjne o przyjęciu nowych terytoriów do Rosji i utworzeniu nowych podmiotów Federacji. Dokumenty zostały opublikowane w internetowym portalu informacji prawnej. Dyktator oficjalnie powołał także "nowych szefów" republik.

- Putin nie ma tyle wojska, żeby sięgać po kolejnych żołnierzy w każdej chwili. A Rosja będzie miała kłopot z podwyższeniem osobowego stanu armii – mówią Wirtualnej Polsce eksperci. To reakcja na dekret podpisany przez rosyjskiego dyktatora, w którym rozkazał zwiększenie nominalnej liczebności rosyjskiej armii z nieco ponad miliona do ponad 1,150 mln. Więcej żołnierzy miałoby się pojawić od Nowego Roku.

Plany zwiększenia liczebności armii, który nakreślił dekret Putina, nie ma szans na realizację - wynika z raportu Instytutu Badań nad Wojną. Wszystko wskazuje na to, że dyktator z Kremla poniesie następną porażkę.

Wołodymyr Zełenski odwołał Andrija Melnyka ze stanowiska ambasadora w Niemczech. Odpowiedni dekret w tej sprawie został już opublikowany na stronach rządowych. Zełenski zwolnił też ambasadorów na Węgrzech, w Norwegii, Czechach i Indiach.