"Nagroda" za śmierć Nawalnego? Putin podpisał awans
Władimir Putin uhonorował Walerija Bojarinewa, Pierwszego Zastępcę Dyrektora Federalnej Służby Więziennej (FSIN), nadając mu specjalny stopień generała pułkownika, zaraz po śmierci Aleksieja Nawalnego. "Spełnił pragnienie Putina" – komentują działacze na rzecz praw człowieka.
20.02.2024 | aktual.: 20.02.2024 09:39
Informacje o uhonorowaniu Walerija Bojarinewa zostały ujawnione w dekrecie opublikowanym na oficjalnych, rosyjskich stronach rządowych. Bojarinew, który pełni funkcję w FSIN od lipca 2022 roku, nadzoruje działania Głównej Dyrekcji Operacyjnej (GOU) oraz Głównej Dyrekcji Wsparcia Działalności Jednostek Operacyjnych (GUODOP).
Jak wynika z podpisanego przez Putina dekretu, decyzję podjął w krótkim czasie po śmierci Aleksieja Nawalnego, znanego rosyjskiego opozycjonisty, który zmarł w kolonii karnej.
Aktywiści z organizacji na rzecz praw człowieka gulagu.net twierdzą, że Bojarinew "spełnił pragnienie Putina" o pozbyciu się Aleksieja Nawalnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmierć rosyjskiego opozycjonisty
Wiadomość o śmierci Aleksieja Nawalnego została przekazana przez rosyjskie media 16 lutego. Zgodnie z komunikatem służby więziennej, Nawalny poczuł się źle i zasłabł po spacerze.
Rodzina Aleksieja Nawalnego wciąż nie może zobaczyć jego ciała. Jego rzeczniczka Kira Jarmysz przekazała, że ani matka zmarłego opozycjonisty, ani jego prawnicy nie zostali wpuszczeni do kostnicy.
W poniedziałek Jarmysz poinformowała, że ciało Aleksieja Nawalnego nie zostanie wydane przez kolejne 14 dni.
Współpracownicy Aleksieja Nawalnego oskarżyli Kreml o "zacieranie śladów", ponieważ kilka dni po śmierci uwięzionego lidera opozycji w więzieniu nadal nie wiadomo, gdzie jest jego ciało i nie jest znana przyczyna jego śmierci - napisał w poniedziałek "The Guardian". Rosyjska niezależna "Nowaja Gazeta Europa" dowiedziała się jednak, że ciało Aleksieja Nawalnego znajduje się w kostnicy Okręgowego Szpitala Klinicznego w Salechardzie. Źródła podają, że do soboty nie przeprowadzono jeszcze sekcji zwłok.
Źródło: Wprost/The Guardian/ Nowaja Gazeta Europa