brzeszcze

Bulwersujący incydent w Brzeszczach (woj. małopolskie). W czasie akcji jeden z ratowników medycznych pobił pijanego pacjenta. Kopał go i okładał pięściami, gdy ten był przywiązany do noszy. "Fakt" dotarł do nagrania z ich interwencji.

Bliska koleżanka byłej premier Beaty Szydło, Sabina Bigos-Jaworowska, zarobiła w ubiegłym roku ponad 420 tysięcy złotych. Obie panie znają się jeszcze z czasów wspólnej pracy w Brzeszczach, gdzie Bigos-Jaworowska objęła stanowisko dyrektorki gminnego zakładu opieki zdrowotnej. Kiedy Beata Szydło została premierem, kariera dyrektorki szpitala nabrała tempa.

Stowarzyszenie, którego od wielu lat członkiem zarządu jest Edward Szydło, ujawniło sprawozdania finansowe za ostatnie lata. Jak z nich wynika, mimo wielomilionowych dotacji m.in. z Unii Europejskiej działalność stowarzyszenia nie przynosi zysków. Instytucja nadal działa prężnie, a straty zamierza pokryć z zysków w latach następnych.

Policjanci z miejscowości Brzeszcze (woj. małopolskie) zatrzymali 42-latka, który od dłuższego czasu nie płacił alimentów i był poszukiwany listem gończym. Mężczyzna mieszkał w aucie zaparkowanym w lesie.

Z ciężkimi obrażeniami całego ciała trafił do szpitala 26-latek z okolic Brzeszcz w Małopolskiem. Mężczyzna leciał motoparalotnią i - prawdopodobnie wskutek silnego podmuchu wiatru - runął z wysokości kilku metrów na ziemię.

Prezydent wprost ze szczytu klimatycznego w Katowicach przyjechał na obchody dnia św. Barbary, patronki górników. Andrzej Duda gościł w Brzeszczach, rodzinnej miejscowości byłej premier Beaty Szydło. Obiecał tam, że będzie bronił górnictwa przed wygaszeniem.

Prezydent Andrzej Duda przybył do kopalni węgla kamiennego w Brzeszczach, by wspólnie z tamtejszymi górnikami świętować Barbórkę. Wizyta prezydenta zbiegła się w czasie z protestami pracowników kopalni przeciwko obniżeniu premii. Na miejscu jest nasz reporter Klaudiusz Michalec.

Policjanci z Brzeszcz ogłaszają sukces. Zakończyli poszukiwania osób, które na początku lutego zniszczyły drzwi kościoła. 24-letniemu mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia.

Obelgi i przekleństwa wymalowano na drzwiach kościoła. Na nagraniu widać, jak w nocy dwie osoby wchodzą na teren parafii i niszczą drzwi.

Z jednym nastolatkiem można było się porozumieć. Drugi wypił więcej i znalazł się w stanie upojenia alkoholowego. Do szkoły wezwano pogotowie, policję i rodziców uczniów.

Obelgi i przekleństwa na drzwiach świątyni - na taki widok natknęli się wierni, którzy przyszli na niedzielną mszę świętą w parafii św. Urbana w Brzeszczach. To rodzinna gmina byłej premier Beaty Szydło. Sprawę bada policja.

Nikt nie zna Beaty Szydło tak, jak mieszkańcy Brzeszcz i Przecieszyna. W końcu pamiętają ją z czasów, kiedy była burmistrzem, a niektórzy z dużo wcześniejszych. Czy zastąpienie sąsiadki Mateuszem Morawieckim to "dobra zmiana"?

- Czekam na węgiel już od 1,5 miesiąca. Miało być tak dobrze, a działa to na jakiś kretyńskich zasadach i cały czas mam zablokowany ciągnik - skarży się w rozmowie z WP pan Ireneusz z Przecieszyna. Twierdzi też, że coraz więcej mieszkańców odwraca się od pani premier. Czy to prawda?

Niewielka wieś w województwie małopolskim. Przecieszyn pod Brzeszczami to rodzinne i zarazem ulubione miejsce Beaty Szydło. Jest tam co weekend, robi zakupy, ale domem rządzi jej mąż, Edward. On z kolei nie ma łatwego życia i nawet na piwo nie może już wyjść. Co mówią o nich sąsiedzi? "Oni tu wcale nie są za Beatą i chyba jej nie lubią" - zdradza ksiądz proboszcz Jacek Przybyła.

Premier Beata Szydło zjawiła się w rodzinnych Brzeszczach na obchodach 130-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej. Uroczystość próbowała zakłócić grupa kilkunastu członków i zwolenników Komitetu Obrony Demokracji.

Chociaż od listopada 2015 roku jego żona jest najważniejszym politykiem w kraju, Edward Szydło pozostaje w cieniu i jak ognia unika pokazywania się w mediach. W ten weekend musiał jednak zrobić wyjątek. Kim jest i czym zajmuje się mąż pani premier?

W rodzinnej miejscowości Beaty Szydło - Brzeszczach - do tej pory kolej nie zatrzymywała się. Jak donosi "Super Express", sytuacja uległa zmianie po wprowadzeniu nowego rozkładu, zgodnie z którym zaczął tam stawać międzynarodowy pociąg, który kursuje do m.in. Pragi i Budapesztu.

- Kilkuset górników z kopalni Makoszowy wybiera się przed dom premier Beaty Szydło
- Chcą przypomnieć o obietnicy, składanej w kampanii wyborczej
- Beata Szydło mówiła, że żadna kopalnia nie będzie zlikwidowana