Stowarzyszenie, w którym zasiada mąż Beaty Szydło. Milionowe dotacje, straty na koniec roku
Stowarzyszenie, którego od wielu lat członkiem zarządu jest Edward Szydło, ujawniło sprawozdania finansowe za ostatnie lata. Jak z nich wynika, mimo wielomilionowych dotacji m.in. z Unii Europejskiej działalność stowarzyszenia nie przynosi zysków. Instytucja nadal działa prężnie, a straty zamierza pokryć z zysków w latach następnych.
Stowarzyszenie na rzecz Szkoły Zarządzania i Handlu w Oświęcimiu zostało założone ponad 20 lat temu. We władzach organizacji od początku działalności zasiada Edward Szydło, mąż byłej premier, a obecnej europosłanki PiS Beaty Szydło. Był jednym z współzałożycieli stowarzyszenia.
Punktem zwrotnym w działalności stowarzyszenia było uruchomienie Szkoły Zarządzania i Handlu w Oświęcimiu. Dyrektorem placówki jest wspomniany mąż byłej szefowej rządu. Szkoła została utworzona we współpracy z Akademią Ekonomiczną w Krakowie, Akademią Ekonomiczną w Katowicach oraz filią Politechniki Łódzkiej w Bielsku-Białej. Formalnie działa na podstawie wpisu do ewidencji szkół i placówek niepublicznych.
Finanse organizacji
Stowarzyszenie choć od lat prowadzi działalność gospodarczą, nie składało w sądzie rejestrowym sprawozdań finansowych. Dopiero po ujawnieniu w mediach braku rozliczeń za ostatnie lata instytucja postanowiła pokazać swoje dochody. Ale nie za wszystkie lata. W Krajowym Rejestrze Sądowym można przeanalizować dokumenty za okres 2016-2019. I tak w 2016 r. strata wyniosła 3 008,87 zł. W następnym roku, strata była ponad dwa razy większa - 6 452,47 zł.
O ile w 2016 roku koszty działalności stowarzyszenia wyniosły niewiele ponad 5 tysięcy złotych, to już rok później blisko 52 tys. zł. Najwięcej pochłonęły usługi obce – ponad 50 tys. zł.
W 2018 roku – mimo wcześniejszych strat – organizacja zakończyła działalność na niewielkim plusie: 9,7 tys. zł. Ale w tamtym okresie wydano "tylko" 9,2 tys. zł tytułem kosztów operacyjnych. W 2019 r. ponownie stowarzyszenie odnotowało stratę – 364,41 zł.
Ojciec prezydenta o homoseksualizmie. Reakcja Joanny Muchy
Co ciekawe, w każdym ze wspomnianych sprawozdań nie odnotowano żadnej "umowy i istotnej transakcji zawartej przez stowarzyszenie". Tymczasem w tym samym Krajowym Rejestrze Sądowym widnieje informacja o dofinansowaniu z Unii Europejskiej, które w latach 2014-2020 wyniosło 3,7 mln zł. A w latach 2007-2013 4,5 mln zł.
Jednym z unijnych programów jest "Projekt Otwarci na prace z POWER-em!". Stowarzyszenie wraz z Społeczną Szkołą Zarządzania i Handlu realizuje go w okresie od 1 marca 2020 r. do 28 lutego 2022 r. Z Europejskiego Funduszu Społecznego na realizację programu instytucja otrzymała 637 336,82 zł. Projekt jest skierowany do osób bezrobotnych w wieku 18-29 lat, które chciałyby założyć własną działalność gospodarczą i otrzymać dofinansowanie w kwocie ok. 23 tys. zł.
Dotacje z Unii, rozdzielność majątkowa
Z kolei jak ujawnił portal oko.press, w latach 2006-2016 szkoła i prowadzące ją stowarzyszenie (same lub z partnerami zewnętrznymi) zrealizowały co najmniej 16 projektów związanych z organizacją rozmaitych kursów i szkoleń finansowanych przez UE. Łączna wartość tych projektów to 30,7 mln zł. Na ich realizację stowarzyszenie, szkoła i ich partnerzy dostali 25,2 mln zł dofinansowania z unijnych funduszy. Pozostałą część dopłaciły inne instytucje – głównie urzędy pracy.
Jak mąż Beaty Szydło komentuje straty finansowe stowarzyszenia? Wysłaliśmy pytania w poniedziałek rano do Społecznej Szkoły Zarządzania i Handlu i do dyrektora Edwarda Szydły. Na odpowiedzi czekamy. Mąż Beaty Szydło bardzo rzadko udziela się w mediach, praktycznie nie zabiera głosu.
Prezesem stowarzyszenia jest Michał Kaszyński, radca prawny i wieloletni bliski znajomy rodziny Szydłów. Obok lokalnej działalności od 2017 r. zasiada w dwóch radach nadzorczych państwowych instytucji: Banku Pekao SA i Uzdrowiska Żegiestów. Jak ujawniła WP, w 2017 r. przez 9 miesięcy pracy w RN Pekao SA zarobił zarobił 90 tysięcy złotych.
Jeszcze więcej otrzymał w 2018 r. - było to 170 tys. złotych. Z kolei w drugiej radzie Uzdrowiska zarobki sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie.
Przypomnijmy, że Szydłowie mają rozdzielność majątkową. Przeprowadzili ją w 1999 r. W latach 1998-2005 Beata Szydło była burmistrzem Brzeszcz i musiała składać oświadczenia majątkowe. Rozdzielność została przeprowadzona tuż przed złożeniem pierwszego oświadczenia majątkowego przez ówczesną panią burmistrz. Co ciekawe, kiedy przeprowadzana była rozdzielność, Edward Szydło miał od pięciu lat swoją firmę. Kiedy Beata Szydło objęła stanowisko szefowej rządu, firma została zamknięta.
Według oświadczenia majątkowego za 2020 rok, Beata Szydło ma 78,8 tys. zł i ok. 120 tys. euro oszczędności (wpisała jako "zasoby własne"). Jest także współwłaścicielem z mężem domu w Przecieszynie 246 m.kw. (wartego 400 tys. zł), a także użytków zielonych (wartych 300 tys. zł). W ubiegłym roku w Parlamencie europejskim zarobiła 107,5 tys. euro. W garażu Szydłów stoją trzy auta: SsangYong Korando, Audi A6 i Audi Q3.