białoruś(strona 165/193)

Proces zatrzymanych we wtorek w Szczuczynie trzech działaczy Związku Polaków na Białorusi odbywa się w sądzie rejonowym w Lidzie.

Wicemarszałek Kazimierz Ujazdowski (PiS) uważa, że Polska wobec sytuacji na Białorusi musi zachować się stanowczo i nie może ulec szantażom prezydenta Aleksandra Łukaszenki, "który próbuje zastraszyć Polaków, dokonując kolejnych aktów represji". Dodał, że jeśli rząd podjąłby decyzję o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Białorusią, miałby poparcie PiS.

Polityk PO, członek sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Bronisław Komorowski przypuszcza, że sytuacja wokół Związku Polaków na Białorusi i Polaków tam mieszkających wynika z koncepcji uzgodnionej z Rosją i prezydentem Władimirem Putinem.

Białoruska milicja chciała zabrać na przesłuchanie szefową Związku Polaków na Białorusi Andżelikę Borys i jej zastępcę Józefa Porzeckiego. Nie było to jednak możliwe, ponieważ Borys, która wcześniej zasłabła, nie może chodzić, a Porzecki od wtorku przebywa w areszcie. Przed siedzibą związku wciąż stoją funkcjonariusze milicji.

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oświadczył, że białoruscy Polacy "nie będą mięsem armatnim Waszyngtonu czy Warszawy" - poinformowała agencja Interfax-Zapad.

Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o wydaleniu radcy ambasady Polski w Mińsku Andrzeja Olborskiego. Polski dyplomata, który na czas urlopu ambasadora Tadeusza Pawlaka pełnił funkcję charge d'affaires ambasady, ma 10 dni na opuszczenie terytorium Białorusi.

Polska wydala kolejnego białoruskiego dyplomatę. Radca ambasady Białorusi w Warszawie ma 10 dni na opuszczenie naszego kraju. Polski MSZ poinformował już o tym białoruskiego ambasadora. W tym celu został on wezwany do ministerstwa.

Następne wybory prezydenckie na Białorusi
powinny odbyć się najpóźniej 19 lipca 2006 roku. Nie wiadomo
jeszcze, czy Aleksander Łukaszenka będzie się ubiegał o urząd po
raz trzeci, na co pozwala mu zmieniona w zeszłym roku konstytucja.
Wiadomo natomiast, że gotowa jest głosować na niego połowa
Białorusinów.

Przedstawiciel Prokuratury Rejonowej w Grodnie
pojawił się wieczorem w siedzibie Związku Polaków na
Białorusi (ZPB) w tym mieście i udzielił ostrzeżenia szefowej
organizacji Andżelice Borys, grożąc jej odpowiedzialnością karną.

Z Mińska wyjechał kierownik wydziału konsularnego polskiej ambasady Andrzej Buczak. Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poprosiło w ubiegły piątek, aby konsul Buczak opuścił terytorium Białorusi do 21 lipca.

Polski MSZ podkreśla, że wydalenie z Białorusi
polskiego dyplomaty Andrzeja Buczaka będzie miało niekorzystne
konsekwencje przede wszystkim dla obywateli Białorusi - ponieważ
utrudni załatwianie urzędowych formalności związanych z podróżami
do Polski.

Władze Białorusi poinformowały, że amerykański profesor Terry Boesch, wykładający
prawo międzynarodowe na jednej z białoruskich uczelni, ma opuścić
ten kraj w ciągu 24 godzin.

Służba prasowa białoruskiego MSZ przekazała prasie oficjalny komentarz w związku z - jak to określiła - "działaniami strony polskiej skierowanymi na skomplikowanie białorusko-polskich stosunków".

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi
powiadomiło ambasadę polską w Mińsku o konieczności
opuszczenia tego kraju do 21 lipca przez kierownika wydziału
konsularnego ambasady RP Andrzeja Buczaka.

W byłej radzieckiej bazie wojskowej w białoruskim miasteczku Marina Horka (ok. 60 km od Mińska) znaleziono 31 radioaktywnych kapsuł, których poziom promieniowania przekracza 40-50 razy normę. Lokalne władze poinformowały media, że kapsuły te przypominały miny morskie.

Konsul generalny Polski w Grodnie oraz szefowa
Związku Polaków na Białorusi nie zostali wpuszczeni do
Domu Polskiego w Szczuczynie. Jak informuje Radio Swaboda w Domu Polskim miał odbyć się koncert z okazji Święta Niepodległości Białorusi.

Zakłady poligraficzne w Grodnie wydrukowały
kolejny, trzeci numer "Głosu znad Niemna", który nie został
przygotowany przez redakcję tej gazety, będącej organem Związku
Polaków na Białorusi (ZPB).

Grupa doradców prezydenta Rosji
Władimira Putina skrytykowała białoruskiego przywódcę
Aleksandra Łukaszenkę i wyraziła głębokie zaniepokojenie z powodu
niekorzystnej sytuacji w zakresie wolności i praw człowieka na
Białorusi.

Pogrzeb polskiej działaczki na Białorusi Józefy
Waraksy, która została brutalnie zamordowana w swoim domu, odbył
się w czwartek w Rakowie, ok. 30 km na zachód od Mińska. Białoruska milicja poinformowała nadinspektora Jacka
Stanieckiego, przedstawiciela polskiej policji w Mińsku, że Józefa
Waraksa została zamordowana na tle rabunkowym.

Pogrzeb polskiej działaczki na Białorusi Józefy
Waraksy, która została brutalnie zamordowana w swoim domu, odbył
się w Rakowie, ok. 30 km na zachód od Mińska.