ŚwiatW wieku 118 lat zmarła najstarsza mieszkanka Białorusi

W wieku 118 lat zmarła najstarsza mieszkanka Białorusi

W wieku 118 lat zmarła najstarsza
mieszkanka Białorusi, mająca polskie korzenie Anna Borysiewicz z
Mińska.

27.02.2007 | aktual.: 27.02.2007 17:49

Jak zaznaczyło Radio Swoboda, wyłącznie z powodu biurokratycznych opóźnień nie zdążono wpisać pani Anny do Księgi rekordów Guinnessa jako najstarszego człowieka na świecie.

Anna Borysiewicz zmarła w piątek, o czym powiadomiła jej 80-letnia córka. Pozostawiła dwie córki i syna, trzynaścioro wnuków, czworo prawnuków i czworo praprawnuków. Do ostatniej chwili sędziwa kobieta zachowała jasny umysł i dobrą pamięć.

Pod koniec życia miała problemy ze wzrokiem. W 2005 roku przeszła operację usunięcia katarakty, odzyskując wzrok po blisko czterech latach ślepoty. Była prawdopodobnie najstarszym operowanym człowiekiem na świecie.

Pani Anna urodziła się w maju 1888 roku w miasteczku Czerwień, noszącym wówczas nazwę Igumen. Większość życia spędziła w parterowym drewnianym domku w Berezynie, pracując na roli. Do stolicy, do mieszkania swej córki emerytki, przeprowadziła się dopiero w wieku 95 lat.

Za mąż wyszła w 1917 roku, gdy wybuchła rewolucja październikowa. Kiedy w 1937 roku zabrano jej męża, którego władze radzieckie uznały za "wroga ludu", nie wyszła ponownie za mąż.

Sekretu swej długowieczności staruszka dopatrywała się w swoim spokojnym charakterze i filozoficznym podejściu do życia. Nie wolno się denerwować - tłumaczyła dziennikarzom.

Na nic się nie skarżyła i zapewniała, że w jej życiu było wiele dobrego. Żyło się dobrze. Wesoło było - wyznała na swe 118. urodziny.

Pani Anna nigdy nie stosowała żadnej diety. Nie paliła, alkoholu używała umiarkowanie - twierdziła, że nigdy w życiu się nie upiła.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)