Dawka promieniowania, jaką w sobotę dostali Japończycy mieszkający w pobliżu elektrowni atomowych Fukushima I i II nie będzie miała większych konsekwencji - uważa fizyk reaktorowy dr Stanisław Latek, rzecznik prasowy Państwowej Agencji Atomistyki. Zapewnia też, że nie ma zagrożenia dla Polski. - Doszło do radioaktywnego wycieku, trwa ewakuacja 50 tys. ludzi. Eksplozja w elektrowni jest przestrogą dla wszystkich, którzy bezkrytycznie wierzą, że elektrownie atomowe są bezpieczne, szczególnie w czasach zmian klimatycznych i anomalii pogodowych - podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik Greenpeace Polska Jacek Winiarski. Tymczasem w niedzielę rząd Japonii ostrzega przed możliwością kolejnego wybuchu, ewakuowano 200 tys. osób.