Rosyjski senator: wycelujemy rakiety jądrowe w kraje NATO
• Franc Klincewicz: Sojusz prowadzi agresywną politykę
• - Nastąpi twarda i jednoznaczna odpowiedź - zagroził
• Jego słowa tonuje rzecznik Kremla: polityka zagraniczna to domena prezydenta Rosji
Wycelowaniem rakiet jądrowych w państwa NATO zagroził Franc Klincewicz, wiceprzewodniczący komisji obrony Rady Federacji Rosyjskiej. Jak zauważa IAR, z wypowiedzi senatora wynika, że chciałby on, aby celem stały się obiekty wojskowe Sojuszu, a takie znajdują się m.in. w Polsce.
Klincewicz nazwał politykę NATO wobec Rosji agresywną i zagroził twardą i jednoznaczną odpowiedzią. - Wycelujemy naszą broń, w tym atomową, w dowolne, zagrażające nam obiekty Sojuszu, niezależnie od tego gdzie by się one nie znajdowały - słowa senatora cytuje agencja Interfax.
Wypowiedź Klincewicza skomentował już rzecznik Kremla. Dmitrij Pieskow zaznaczył, że polityka zagraniczna jest wyłącznie domeną prezydenta Rosji, ale rozumie nastawienie senatora. Zdaniem Pieskowa jest "to wynik ekspansywnej polityki NATO".
Kilka dni temu inny rosyjski parlamentarzysta, deputowany Dumy Państwowej Wiktor Ozierow mówił o rozmieszczeniu na stałe w obwodzie Kaliningradzkim rakiet Iskander i S-400. Jak przypomina IAR, w pobliżu Kaliningradu stacjonuje dywizja wyposażona w systemy rakietowe Bastion, kontrolujące cele na polskim wybrzeżu i w Cieśninach Duńskich.
oprac. A. Jastrzębski