Ludzki łańcuch przed francuską elektrownią atomową
Tysiące demonstrantów połączyło ręce i uformowało ludzki łańcuch przed najstarszą francuską elektrownią atomową w (Alzacja), żądając jej zamknięcia, zwłaszcza, że rząd rozważa przedłużenie życia tej siłowni o jeszcze jedną dekadę.
Funkcjonowanie elektrowni w Fessenheim stało się przedmiotem sporów po uszkodzeniu siłowni atomowej Fukushima w Japonii na skutek trzęsienia ziemi i tsunami.
Usytuowanie elektrowni w pobliżu granicy z Niemcami podgrzewa atmosferę sporu, ponieważ energetyka Francji jest bardzo zależna od jej 58 reaktorów atomowych i Paryż zapewnia z uporem, że jego siłownie są bezpieczne. Tymczasem Niemcy zdecydowali, że zrezygnują z energii nuklearnej.
Francuska minister ekologii Natalie Kosciusko-Morizet powiedziała w piątek, że decyzja w sprawie Fessenheim zapadnie dopiero po opublikowaniu raportu w sprawie jej bezpieczeństwa na początku lipca.
Wśród około 5 tys. demonstrantów, przeważali Niemcy. Protest zorganizowały francuskie, szwajcarskie i niemieckie stowarzyszenia, wspierane przez francuską partie socjalistyczną i ugrupowania zielonych.