Niebywałym brakiem wyobraźni wykazała się grupa turystów z Łotwy, która na Czerwone Wierchy w Tatrach wybrała się wraz z dwójką małych dzieci - dwulatkiem i trzymiesięcznym niemowlęciem. Gdy na szklaku zastała ich ulewa, musieli poprosić o pomoc TOPR.
Jak bardzo trzeba uważać w górach, wiedzą ci którzy często je odwiedzają. Czasem jednak zdarza się, że mimo to dochodzi do wypadku. Odpowiednie ubranie, buty i naładowany telefon z odpowiednią aplikacją mogą uratować życie.
Wałbrzysko-Kłodzka Grupa GOPR ratowała we wtorek czteroosobową rodzinę. Rodzice z dziećmi zabłądzili w rejonie Małego Śnieżnika. Akcja ratownicza trwała pięć godzin.