Adam "Nergal" Darski rozpoczął kampanię Ordo Blasfemia, której jednym z głównych celów jest zniesienie prawnego zapisu o obrazie uczuć religijnych. Sprawę komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Jarosław Sellin. - Nie jestem za tym. Uważam, że to bardzo delikatna sfera odczuć społecznych, indywidualnych, i należy ją chronić. Nie można tak mocno po sumieniach, po duszach ludzkich baraszkować, jak to robi ten pseudoartysta - stwierdził. - Są pewne granice naruszania bardzo intymnej sfery uczuć, jaką jest sfera uczuć religijnych, i ona powinna być chroniona prawem. Całkowicie bym takiego zapisu, umożliwiającego ściganie tego typu przestępstw, z kodeksu nie wykreślał - tłumaczył Sellin. - Odróżniajmy wolność słowa od wolności ekspresji. (...) Mówię o pseudoartystycznych happeningach tego człowieka. Nie znam się na jego muzyce, nie wiem, jaką ona ma wartość artystyczną. One z artyzmem nie mają nic wspólnego - podsumował wiceminister.