Polska"Zdeptał" obraz Matki Boskiej. Zapadł wyrok ws. "Nergala"

"Zdeptał" obraz Matki Boskiej. Zapadł wyrok ws. "Nergala"

But na obrazie Matki Boskiej. Zapadł wyrok ws. "Nergala"
But na obrazie Matki Boskiej. Zapadł wyrok ws. "Nergala"
Źródło zdjęć: © Getty Images | Per Ole Hagen
10.09.2021 21:03

Adam "Nergal" Darski po zamieszczeniu zdjęcia buta na obrazie Matki Boskiej został oskarżony o obrazę uczuć religijnych. Zapadł wyrok uniewinniający w jego sprawie, a znamy też szczegóły uzasadnienia.

We wrześniu 2019 roku Adam Darski umieścił w mediach społecznościowych zdjęcie, które przedstawiało uszkodzony obraz z wizerunkiem Matki Boskiej, na którym widnieje but. Wierni skierowali do prokuratury doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 196 kodeksu karnego, czyli o obrazę uczuć religijnych. Akt oskarżenia przeciwko muzykowi trafił do sądu 1 lutego 2021 roku.

"Należy podkreślić, że umieszczenie w miejscu twarzy Matki Bożej obutej stopy, w odbiorze społeczno-kulturowym, ma wybitnie znieważający charakter, wyrażający pogardę, do postaci znajdującej się na obrazie. Nie będzie miał tym samym w niniejszej sprawie miejsca kontratyp działalności artystycznej, albowiem, jak już wskazano, sposób prezentacji wskazanego obrazu ma charakter znieważający" - napisano w uzasadnieniu aktu oskarżenia Adama Darskiego, który cytuje portal wPolityce.pl.

Zobacz także: Stracił funkcję, bo ujawnił kłopoty z KE. Teraz mówi: to PiS-exit

Wyrok ws. "Nergala"

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa wydał ws. Darskiego początkowo wyrok nakazowy, w którym wymierzył mu karę 3,5 tys. złotych grzywny. Sprzeciw od tej decyzji zgłosił pełnomocnik muzyka i sama prokuratura.

Finalnie jednak - jak informuje wPolityce.pl - 18 sierpnia tego roku ten sam sąd umorzył sprawę, uniewinniając celebrytę od zarzucanych mu czynów. Portal wskazuje, że doszło do tego bez udziału prokuratora. "Sąd nie powołał też świadków" - podano.

Uzasadnienie sądu

Portal dotarł też do samego uzasadnienia wyroku. Jak podaje serwis, sąd powołał się na zasadę: "Volenti non fit iniuria" (chcącemu nie dzieje się krzywda). "Oburzeni wierni są sobie winni, iż obserwują profil społecznościowy muzyka, na którym publikuje on obraźliwe treści" - tłumaczy wPolityce.pl.

"W realiach przedmiotowej sprawy przekaz, który mógł znieważać przedmiot czci religijnej, a co za tym idzie obrazić uczucia religijne innych osób, został zamieszczony w środkach przekazu i internecie na stronie należącej do oskarżonego, dostępnej dla określonej grupy osób, które mogły się z nim zapoznać po przeczytaniu klauzuli informacyjnej o treści 'Treści prezentowane na tym profilu mogą obrazić Twoje uczucia religijne i inne. Jeśli nie chcesz, aby tak się stało, przestań mnie obserwować'. Klauzula ta wskazuje, że oskarżony nie działał z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym obrażenia uczuć religijnych innych osób - głosi jeden z fragmentów uzasadnienia cytowanego przez portal.

"Oskarżony był przekonany, że miejsce, w którym dokonał wpisu, jest dostępne dla osób, które godzą się na zamieszczanie kontrowersyjnych, antyreligijnych treści, oraz że pozostałe, chcąc uniknąć kontaktu z takimi treściami, na profil ten nie wejdą" - dodano.

Źródło: wPolityce.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (415)
Zobacz także