Szymański: chemia Merkel i Szydło do poprawy
- Mamy z Niemcami w Europie wiele rzeczy do wyjaśnienia; są sprawy, które nas różnią, ale obu stronom zależy na jak najlepszych relacjach - powiedział w poniedziałek wiceszef MSZ Konrad Szymański.
Szymański był pytany w RMF FM o wizytę kanclerz Angeli Merkel, która ma w lutym przyjechać do Polski. Wiceszef MSZ zapewnił, że obu stronom zależy na jak najlepszych relacjach.
Dopytywany, co oznacza fakt, że kanclerz Niemiec, oprócz spotkania z premier Beatą Szydło i prezydentem Andrzejem Dudą, będzie rozmawiać również z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, przypomniał, że Merkel niedawno została wybrana szefową CDU. - Jest liderem swojej własnej partii, więc również jest osobą właściwa do ewentualnej rozmowy z liderem partii rządzącej w Polsce - mówił.
Zdaniem Szymańskiego Berlin trafnie zauważa, że oprócz "piany, która unosi się nad Brukselą", potrzebne jest "dobre porozumienie między Berlinem a Warszawę". - Takie porozumienie jest możliwe tylko wtedy, kiedy będziemy mieli tak jak dotychczas coraz bardziej konstruktywną atmosferę na szczytach RE, coraz lepszą współpracę i coraz lepszą chemię między kanclerz Merkel a premier Beatą Szydło" - dodał Szymański.
Wiceszef MSZ został również spytany o to, czy Donald Trump może nas "przehandlować" za "coś z Rosją". - Do nas należy, mam na myśli Europę, nie Polskę, czy pozwolimy na to, czy nie. Jeżeli Europa znajdzie dla siebie rozsądną rolę wobec Stanów Zjednoczonych, to będzie podmiotem. Jeżeli wpadnie w tę histerię, z którą mieliśmy do czynienia w kampanii wyborczej i da sobie podyktować scenariusze przez ludzi, którzy tradycyjnie mają nerwowy stosunek do Stanów Zjednoczonych, to wtedy prezydentowi Trumpowi będzie łatwiej wybierać sobie partnerów - odparł.