Szydło wywołana do tablicy. Wiceminister nie ma wątpliwości
W środę 7 grudnia mija pięć lat rządów Mateusza Morawieckiego. W ostatnim czasie jednym z głównych tematów, jakie towarzyszą działaniom premiera, jest jego konflikt z obozem Solidarnej Polski. Jej politycy, na czele ze Zbigniewem Ziobrą, zarzucają Morawieckiemu "uległą" politykę wobec Brukseli. Wiceminister sprawiedliwości z tej partii Michał Woś, jasno wskazał w programie "Tłit" Wirtualnej Polski, że to Beata Szydło byłaby lepszym premierem. - Pyta mnie pan, czy Beata Szydło byłaby lepszym premierem: uważam, że tak. Mielibyśmy pewnie problemy z Unią Europejską, ale podjęłaby twardszą grę. Pewnie miałaby odwagę wetować pewne rzeczy. Pewnie nie pozwoliłaby na przekazanie oddanych kompetencji, jak przy tzw. mechanizmie warunkowości, który narusza traktaty. Byli tacy, którzy mówili, że nie, to nam nie grozi, że ani euro z tego nie stracimy, bo są jakieś mechanizmy walidacji. I gdzie są te mechanizmy walidacji? I tu jest problem. Nie można być naiwnym, kiedy wiemy, co planują eurokraci - oceniał Woś.