Donald Tusk od lat jest niekwestionowanym liderem Platformy Obywatelskiej. To sprawiło jednak, że lista potencjalnych następców jest bardzo krótka. Wymienia się na niej najczęściej Radosława Sikorskiego i Rafała Trzaskowskiego. Zdaniem eksperta nie mają oni jednak szans na przejęcie schedy w KO. - Odgrywa się teraz walka o takich wyborców, którzy chcą polityków z innego pokolenia - czterdziestolatków - wyjaśnia Łukasz Pawłowski z Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.
Ekspert w programie "Newsroom WP" zwrócił uwagę, że Radosław Sikorski jest niewiele młodszy od Tuska, Rafał Trzaskowski natomiast już po raz drugi przegrał wybory prezydenckie. W ocenie Pawłowskiego na tych dwóch nazwiskach kończy się potencjalna lista następców Tuska. - To jest zdecydowanie duży problem Koalicji Obywatelskiej, Platformy Obywatelskiej - nie ma możliwości (wskazania - red.) następcy - ocenił ekspert.
- Uważam, że jeżeli doszukiwać się zmiany, to ona będzie poza Koalicją Obywatelską. Dzisiaj jest bardzo duży potencjał do tego, żeby po tej stronie powstała jakaś nowa partia, nowy ruch - przewiduje Pawłowski.
Jednocześnie zwraca uwagę, że z jednej strony Koalicja Obywatelska jest bardzo popularna wśród wyborców, ale z jednocześnie bardzo niepopularnym rządem, na którego czele stoi Donald Tusk - lider KO. - Dzieje się tak, bo nie ma alternatywy - wyjaśnia Pawłowski.
- Im dłużej Donald Tusk będzie czekał z wyborami, tym więcej czasu i możliwości, żeby ktoś nowy powstał i następca Donalda Tuska będzie się wywodził spoza Koalicji Obywatelskiej, a nie z samej partii - przewiduje ekspert.
Więcej w nagraniu.