Szwajcaria wchodzi do gry. Leopardy z Berna w zamian za czołgi przekazane Ukrainie
Szwajcaria zabiera głos w sprawie czołgów dla Ukrainy. Dyplomaci z Berna proponują transakcję, która nie naruszy wewnętrznych przepisów w sprawie uzbrojenia. Gdy szwajcarski parlament zdecyduje o wycofaniu części wyposażenia armii, sprzęt mógłby trafić do kolejnego kraju, na przykład do Polski. Wtedy obdarowane państwo mogłyby przekazać własne zasoby na wojnę.
Szykuje się poważny zwrot w sprawie militariów ze Szwajcarii. Wiosną 2022 roku, tuż po inwazji na Ukrainę, zabiegała o nie Polska. Szwajcarski rząd wówczas odmówił ich przekazania. Powodem były konieczne regulacje parlamentarne, zatwierdzające wycofanie z eksploatacji. Sprawa została więc zamknięta, bo uznano, że "nie można jej zrealizować w rozsądnym terminie".
Po wielu miesiącach od tych rozmów Europa nadal desperacko szuka czołgów Leopard. Tymczasem 96 takich maszyn stoi nieużywanych w hali we wschodniej Szwajcarii. Powstał więc plan, który w efekcie doprowadzić mógłby do poważnego zasilenia walczącego Kijowa w taki sprzęt.
Jak informuje "Blick", Szwajcaria zwróciła się do polskiej ambasady w Bernie z konkretną ofertą. Szwajcarskie Leopardy-2 uzupełniłyby zasoby polskie, uszczuplone przekazanym przez Warszawę darem dla Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na bezpośrednie przekazanie tego wojennego potencjału Kijowowi Szwajcaria teraz nie może sobie pozwolić. Ze względu na neutralność kraju, Rada Federalna dotychczas surowo zabraniała przekazywania broni walczącej stronie.
Szwajcaria wchodzi do gry. Leopardy z Berna w zamian za czołgi przekazane Ukrainie
To sprawia, że w sferach rządowych w Bernie trwa ożywiona debata. W ubiegłym tygodniu Maja Riniker, szwajcarska polityk z FDP, członkini niższej izby szwajcarskiego parlamentu, wystąpiła w komisji polityki bezpieczeństwa dużej izby parlamentu (Nationalrat) z inicjatywą obejścia tej zasady.
- Powinniśmy wycofać z eksploatacji niektóre z naszych przestarzałych czołgów Leopard. Byłabym zadowolona, gdyby sprzedano je krajom, które same mogą przywrócić swoje zdolności obronne – powiedziała Riniker w rozmowie z FAZ. Jednak zaznaczyła, że względu na neutralność kraju, szwajcarskie czołgi nie powinny być używane na wojnie w Ukrainie.
Riniker poniosła porażkę, ale nie chce się poddawać. - Mam pozytywne sygnały, że jeszcze możemy znaleźć dobre rozwiązanie - mówi polityk.
Ponowna próba prawdopodobnie będzie podjęta po tym, jak parlament zatwierdzi formalne wycofanie ze służby 96 nieużywanych przez wojsko Leopardów-2.