"Szojgu uciekł". Grupa Wagnera wkroczyła do Rostowa

Jewgienij Prigożyn, powiedział, że rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu "po prostu tchórzliwie uciekł z Rostowa". Na ulicach pojawiło się wojsko oraz najemnicy grupy Wagnera.

Co się dzieje w Rostowie?
Co się dzieje w Rostowie?
Źródło zdjęć: © Twitter
Katarzyna Bogdańska

"Szoigu właśnie tchórzliwie uciekł z Rostowa. O godzinie 21 uciekł jak baba, żeby nie tłumaczyć, dlaczego wysłał helikoptery, żeby zniszczyć naszych ludzi, dlaczego rozpoczął ataki rakietowe. To stworzenie zostanie powstrzymane" - stwierdził Prigożyn.

Jewgienij Prigożyn powiedział, że z Siergiejem Szojgu rozprawi się 25 tysięcy najemników.

O tym, że Shoigu był w piątek w Rostowie nad Donem, informowano na kanale Telegram. Informacja ta nie została jednak oficjalnie potwierdzona.

Co się dzieje w Rostowie?

Gubernator przylegającego do Ukrainy obwodu rostowskiego na południu Rosji Wasilij Gołubiew zaapelował w sobotę nad ranem do mieszkańców tego regionu o zachowanie spokoju i pozostanie w domach. Apel miał związek z przebywającymi w tamtym rejonie bojownikami najemniczej Grupy Wagnera - podała agencja Reuters.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nasze służby robią wszystko, co konieczne, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom okolicy. Proszę wszystkich o zachowanie spokoju i nie wychodzenie z domu, jeśli nie jest to konieczne" – ogłosił Gołubiew na Telegramie.

Agencja AFP z kolei podała, że właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn poinformował na Telegramie, iż jego siły zestrzeliły rosyjski śmigłowiec bojowy. Ta informacja także nie ma oficjalnego potwierdzenia.

"Właśnie teraz helikopter otworzył ogień do cywilnej kolumny i został zestrzelony przez jednostki Wagnera" – przekazał Prigożyn dodając, że szef sztabu generalnego Rosji Walerij Gierasimow wydał rozkaz zbombardowania jednostek Wagnera, mimo że znajdowały się wśród pojazdów cywilnych.

Wagnerowcy otoczyli kluczowe budynki

W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej zdjęć i nagrań z ulic Rostowa, na których widać wojsko oraz najemników grupy Wagnera. Pojawiają się doniesienia, że wagnerowcy otoczyli kordonem wszystkie najważniejsze budynki administracji w mieście.

Nad obwodem rostowskim miały się także pojawić rosyjskie helikoptery.

Ruch w kierunku Rostowa został zablokowany.

Nowe nagranie Prigożyna. "Wjeżdżamy do Rostowa"

Prigożyn w nocy opublikował na Telegramie nową wiadomość, w której stwierdził, że jego bojownicy wkraczają do Rostowa nad Donem - poinformował niezależny rosyjski portal Mediazona.

- W tej chwili przekroczyliśmy granice państwowe. Strażnicy graniczni wyszli na spotkanie i uściskali naszych bojowników. Teraz wjeżdżamy do Rostowa. Jednostki ministerstwa obrony, a raczej poborowi, którzy mieli zablokować nam drogę, odsunęli się na bok - oświadczył Prigożyn.

Jak informowała wcześniej rosyjska redakcja BBC News, w moskiewskim oddziale FSB wszczęto alarm. Według źródła, na które powołuje się serwis, na autostradzie dońskiej (Moskwa-Woroneż-Rostów nad Donem) FSB przy wsparciu SOBR (specjalne jednostki szybkiego reagowania oddziałów Gwardii Narodowej) ustawiła blokady drogowe, a dyżurujący żołnierze otrzymali rozkaz otwarcia ognia "w przypadku zagrożenia".

Źródło: Meduza/PAP/Twitter

Wybrane dla Ciebie