Szojgu nie mógł tego znieść. Prigożyn został "odcięty"
Jest reakcja rosyjskiego resortu obrony w sprawie aktywności medialnej lidera Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna, który jest skonfliktowany ze sztabem głównym wojsk Federacji Rosyjskiej. Od niedawna jego nazwisko nie pojawia się już na łamach prokremlowskich mediów, a państwowe stacje telewizyjne nie informują o działalności jego grupy.
12.02.2023 09:10
Twórca Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, który otwarcie krytykował rosyjskich dowódców został "odcięty" od państwowej telewizji. Rosyjskie media działające na usługach Kremla mają nie poruszać na swoich łamach kwestii związanych z działalnością formacji złożonej z najemników, której założycielem jest Prigożyn.
- Stacjom nakazano, by nie wspominały o założycielu Grupy Wagnera - przyznał w wywiadzie dla "The New York Times" prokremlowski analityk polityczny Siergiej Markow.
Zakaz mówienia o Prigożynie
Zakaz dotyczy również informowania o działalności samej grupy Wagnera. Państwowe media w Rosji mają lansować teraz narrację o walczących w Ukrainie "oddziałach szturmowych" lub "jednostkach wojsk powietrznych".
"Rzeczpospolita" przypomina, że minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu, którego jednostki przegrywają potyczki w Ukrainie, odniósł zwycięstwo w gabinetach Kremla. Gazeta podaje, że Szojgu odciął też szefa grupy od możliwości werbowania kolejnych poborowych, bo teraz zajmuje się tym wyłącznie resort obrony.
Przy okazji niedawnego rosyjskiego natarcia na Sołedar, ze zdwojoną siłą uwydatnił się konflikt między grupą Wagnera a kierownictwem armii. Twórca wagnerowców Jewgienij Prigożyn otwarcie skrytykował dowództwo, a wszystkie sukcesy przypisał jedynie swoim podwładnym.
Ukraina podjęła decyzję w sprawie Grupy Wagnera
Na początku lutego Ukraińska Rada Najwyższa uznała rosyjską najemniczą firmę wojskową, Grupę Wagnera, za międzynarodową organizację przestępczą i zaapelowała do wspólnoty międzynarodowej o podjęcie analogicznych decyzji.
"Przygotowujemy się do zniszczenia 'Grupy Wagnera' jako części terroryzmu międzynarodowego" - napisał w serwisie Telegram Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Jak dodał, uznanie jej za organizację terrorystyczną to "krok ku pociągnięciu do odpowiedzialności" osób z nią powiązanych.
26 stycznia administracja USA oficjalnie uznała Grupę Wagnera za transnarodową organizację przestępczą i objęła sankcjami podmioty z nią związane.
Zobacz także
Grupa Wagnera to firma powiązana z prokremlowskim biznesmenem Jewgienijem Prigożynem. Od połowy grudnia 2021 roku jest objęta sankcjami UE za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i Donbasie.
W inwazji na Ukrainę tzw. wagnerowcy stanowili dotąd jeden z najważniejszych komponentów rosyjskiej armii, działając na szczególnie trudnych odcinkach frontu, m.in. w obwodzie donieckim.
Zobacz także
Źródło: RP/PAP/WP