Szef mołdawskiego wywiadu: nasz kraj też jest celem Moskwy
Szef służb wywiadowczych Mołdawii (SIS) Alexandru Musteata stwierdził, że w związku z trwającą rosyjską inwazją na Ukrainę również jego kraj stał się celem działań Moskwy. Oskarżył też rosyjską FSB o włamania na konta mołdawskich polityków na Telegramie.
15.11.2022 17:15
Szef służb wywiadowczych Mołdawii (SIS) Alexandru Musteata ocenił, że za notowanymi w ostatnim czasie włamaniami na konta mołdawskich polityków prawdopodobnie stoi rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB). Do włamań doszło w czasie nasilonej kampanii dezinformacyjnej Kremla - wskazał w rozmowie ze stacją Pro TV.
Musteata zaznaczył, że w związku z trwającą rosyjską inwazją na Ukrainę również jego kraj stał się celem działań Moskwy, które polegają na próbie destabilizacji państwa.
"Informacja jest główną bronią"
- Z punktu widzenia kontrwywiadu informacja jest główną bronią (…), a mając dostęp do konta na Telegramie, można stworzyć określoną narrację. A wtedy trudno udowodnić, co jest prawdą, a co nie - stwierdził Musteata.
W październiku dziennik "Washington Post" podał, powołując się na źródła w ukraińskich i zachodnich służbach wywiadowczych, że prorosyjska partia Sor celowo organizuje w Kiszyniowie blokady służące destabilizacji Mołdawii. Gazeta napisała, że założyciel tego ugrupowania Ilan Sor jest domniemanym agentem rosyjskiej służby FSB.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
W poniedziałek Trybunał Konstytucyjny w Kiszyniowie poinformował, że otrzymał od rządu Mołdawii zapytanie dotyczące możliwości delegalizacji partii Sor.
Przeczytaj także: