Wojsko wywołało panikę w Izraelu. Dramatyczne zdjęcia
Panika na północy Izraela. W środę wieczorem zawyły syreny alarmowe i pojawiły się doniesienia o dronach nadlatujących z terenów Libanu. Armia wezwała do udania się do schronów. Wkrótce potem przyznała jednak, że alarm był fałszywy.
12.10.2023 | aktual.: 17.01.2024 18:34
W środę wieczorem syreny alarmowe zawyły w miejscowościach na północy Izraela. Pojawiły się doniesienia o 15-20 dronach, które wleciały do kraju z terenów Libanu. 10 minut później alarmy w przygranicznych Ma'ejan Baruch i Ma'alot-Tarszicha ostrzegał przed możliwą infiltracją.
Dowództwo Frontu Wewnętrznego poprosiło mieszkańców przygranicznych miejscowości m.in. Hajfy, by przebywali w schronach "do odwołania", w obawie przed "atakiem na dużą skalę".
Ostrzeżenia wywołały panikę. W sieci pojawiły się filmy m.in. z Hajfy, pokazujące Izraelczyków uciekających w poszukiwaniu schronienia. Media informowały o nadlatujących dronach i paralotniarzy, a niektórzy reporterzy telewizyjni przekonywali, że słyszeli eksplozje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fałszywy alarm
Po 90 minutach, kiedy ok. 2 milionów Izraelczyków udało się do schronów, IDF przekazało, że incydent to był fałszywy alarm. Rzecznik Daniel Hagari przekazał, że nie było żadnego zagrożenia bezpieczeństwa. Prowadzone jednak jest dochodzenie, co aktywowało alarmy.
- Sprawdzimy, czy był to błąd techniczny czy błąd człowieka - zapewnił. Dodał, że mieszkańcy powinni udawać się do schronów za każdym razem, gdy usłyszą syreny.
IDF podkreśliło także, że alarmy w regionach na południe od Hajfy były wywołane atakiem Hamasu. Rakieta wystrzelona ze strefy Gazy spadła w rejonie, nie wywołując jednak żadnych zniszczeń.
To nie jedyny incydent z fałszywymi alarmami w ostatnich dniach. W środę aplikacja Dowództwa Frontu Wewnętrznego wysłała nakaz udania się do schronów, choć żadne syreny alarmowe nie zawyły. Po kilku minutach IDF przekazało, że było to spowodowane "ludzkim błędem".
Atak Hamasu i odwet
7 października w godzinach porannych Izrael został niespodziewanie zaatakowany ze Strefy Gazy przez palestyński Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską.
Izrael przeprowadził ataki odwetowe. W ciągu trwającego od kilku dni konfliktu zginęło już około 1,2 tys. obywateli Izraela i ponad 1 tys. mieszkańców Strefy Gazy.
Czytaj więcej: