Suwerenna Polska może mieć problemy? "Ich wpływy znacznie osłabną"
Były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Tomasz Mraz podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń PiS powiedział, że większość konkursów, które były ogłaszane przez Fundusz Sprawiedliwości, były ogłaszane i przeprowadzane w nierzetelny sposób. W nawiązaniu do tego prowadzący program "Tłit" WP Michał Wróblewski zapytał posła KO Witolda Zembaczyńskiego, którzy politycy Suwerennej Polski mogą czuć się zagrożeni. - Michał Woś? - Napewno - stwierdził Zembaczyński. - Marcin Romanowski? - Potwierdzam - powiedział poseł KO. - Dariusz Matecki? - Tak - odpowiedział. Patryk Jaki? - Być może - odparł. - Niestety macki ośmiornicy Suwerennej Polski w tym głowonogu mają swoje centrum sterowania i w tym wypadku były to okolice bezpośrednich wpływów zarówno Jakiego i być może Kowalskiego - powiedział gość programu. - Gdyby ode mnie zależał akt oskarżenia, widziałbym to pod kątem artykułu 258, to jest działalność zorganizowanej grupy przestepczej - mówił Zembaczyński. Dodał także, że Suwerenna Polska może mieć problem nie tylko wizerunkowy, ale także kadrowy. - Kiedy immunitety zostaną uchylone wtedy ich wpływy znacznie osłabną - podsumował.