Tam chowa się Putin. "30 km od granicy z Finlandią"
Organizacja "Centrum Dossier" opublikowała nagranie tajemniczej rezydencji rosyjskiego dyktatora Władimira Putina. Posiadłość położona jest nad malowniczym jeziorem Ładoga, zaledwie 30 kilometrów od granicy z Finlandią. Strzeże jej także system obrony powietrznej.
Na początku 2010 roku teren, na którym obecnie ma być zlokalizowana tajemnicza rezydencja, był własnością lokalnej bazy turystycznej. Centrum Dossier informuje, że właścicieli tej bazy "pozbyto się w tradycyjny sposób - za pomocą wizyt w prokuraturze".
Sauna, lądowisko i hodowla pstrągów
"Centrum Dossier" jest organizacją, która ma związki z rosyjskim biznesmenem i znanym opozycjonistą Michaiłem Chodorkowskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zrobiło się niebezpiecznie. O narciarzu z Polski głośno za granicą
Obecnie na terenie posiadłości znajdują się trzy nowoczesne rezydencje. W dokumentach są one określane jako "chata rybacka", "stodoła" i "domek ogrodowy". W pobliżu rezydencji znajduje się sauna, hodowla pstrągów, gospodarstwo z krowami hodowanymi na marmurkową wołowinę, dwa lądowiska dla helikopterów, pomosty dla jachtów oraz wodospad.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Секретная дача Путина в Карелии / Расследование центра «Досье»
Rezydencja Abramowicza
Niezależny rosyjski portal Meduza donosi, że kilka lat temu za budynkiem "stodoły" pojawiła się konstrukcja, która rzekomo ma skrywać "system obrony powietrznej". System ten miałby chronić właściciela rezydencji przed ewentualnym atakiem.
Cztery kilometry od "tajnej rezydencji" Putina powstaje kolejna rezydencja. Jest ona również wyposażona w molo, lądowisko helikopterów i inne luksusowe udogodnienia. Meduza twierdzi, że właścicielem tego kompleksu jest biznesmen Roman Abramowicz.
W lutym 2022 roku, tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę, rosyjski oligarcha Abramowicz przeniósł aktywa o wartości kilku miliardów dolarów na siódemkę swoich dzieci, aby w ten sposób uniknąć ich zamrożenia - ujawnił brytyjski dziennik "The Guardian", powołując się na zhakowane dokumenty.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
