Upadły aktor uwierzył propagandzie. Doczekał się nagrody

Amerykański aktor, scenarzysta, producent filmowy, a ostatnio wielki orędownik kremlowskiej polityki Steven Seagal dostał order przyjaźni od samego rosyjskiego dyktatora Władimira Putina. W specjalnym dekrecie uzasadniano powód jego przyznania.

arch19Russian President Vladimir Putin, right, speaks with U.S. actor Steven Seagal after visiting an oceanarium on Russky Island where the East Economic Forum takes place in the Russian Far Eastern port of Vladivostok, Friday, Sept. 4, 2015. (Alexei Druzhinin/RIA-Novosti, Kremlin Pool Photo via AP)POOL RIA NOVOSTI KREMLINUpadły aktor uwierzył propagandzie. Doczekał się nagrody
Źródło zdjęć: © East News | POOL RIA NOVOSTI KREMLIN
Mateusz Czmiel

Zbrodniarz wojenny Władimir Putin podpisał dekret o nadaniu "Orderu Przyjaźni" amerykańskiemu aktorowi oraz "specjalnemu przedstawicielowi MSZ Rosji ds. rosyjsko-amerykańskich stosunków humanitarnych".

Nagroda od samego dyktatora

Za co Seagal dostał nagrodę? Jak czytamy w dekrecie "za wielki wkład w rozwój międzynarodowej współpracy kulturalnej i humanitarnej" oraz "wieloletnią owocną działalność".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To miasto jest symbolem. Generał pytany o jego wyzwolenie

Seagal wrócił do Rosji tuż po tym, jak jego przywódca wypowiedział Ukrainie bestialską i krwawą wojnę. Od 2016 roku ma paszport rosyjskiego obywatela, który otrzymał od samego Putina.

Seagal wykorzystywany przez propagandę

Skompromitowany aktor zaczął być ekspertem w programach rosyjskiej propagandy. Seagal odwiedził tam tzw. obóz filtracyjny w Ołowience, w którym przetrzymywano, torturowano i mordowano ukraińskich jeńców wojennych z Azowstalu.

W programie prowadzonym przez pupila Putina Władimira Sołowiowa Seagal twierdził, że rozsiewane są nieprawdziwe informacje o konflikcie w Ukrainie. - Przeprowadziłem śledztwo i zdałem sobie sprawę, że 98 proc. informacji publikowanych o Ukrainie jest autorstwa ludzi, którzy w ogóle tam nie byli. Wszyscy otrzymują wiadomości prosto z farm trolli (...) Fake newsy są gorsze niż broń nuklearna - mówił. Seagal miał też widzieć "setki nazistów".

W połowie lutego głośno było o polskim pseudocelebrycie Ivanie Komarenko. W 2010 r. przyjął polskie obywatelstwo, zrzekając się jednocześnie rosyjskiego. Aktualnie cieszy się pobytem w Rosji i tamtejszą "wolnością słowa". Nawiązał do zablokowania w Polsce prawicowego portalu.

źródło: RIA Novosti / TASS / PAP

Wybrane dla Ciebie
Tusk ma powody do świętowania? Opublikowali sondaż
Tusk ma powody do świętowania? Opublikowali sondaż
Horała odpowiada na krytykę rządu ws. CPK. "Udają, że nie wiedzą"
Horała odpowiada na krytykę rządu ws. CPK. "Udają, że nie wiedzą"
Hołownia zostanie w polityce? Polacy ocenili w sondażu
Hołownia zostanie w polityce? Polacy ocenili w sondażu
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
"Patriotyczna domówka". Na jednej imprezie politycy PiS i ludzie służb
"Patriotyczna domówka". Na jednej imprezie politycy PiS i ludzie służb
Chińczycy mogą sterować autobusami w Oslo? Zdumiewające wyniki testów
Chińczycy mogą sterować autobusami w Oslo? Zdumiewające wyniki testów
Porozumienie z Chinami priorytetem Trumpa. Kim musi poczekać
Porozumienie z Chinami priorytetem Trumpa. Kim musi poczekać
Szanse na pierwszy śnieg już w listopadzie? Synoptycy zdradzają
Szanse na pierwszy śnieg już w listopadzie? Synoptycy zdradzają
Działo się w nocy. Melissa zdewastowała Jamajkę i zmierza ku Kubie
Działo się w nocy. Melissa zdewastowała Jamajkę i zmierza ku Kubie
Melissa spustoszyła Jamajkę. Teraz huragan czyha na Kubę
Melissa spustoszyła Jamajkę. Teraz huragan czyha na Kubę
Korea Płn. przeprowadziła test potężnych rakiet. Przed Trumpem w Seulu
Korea Płn. przeprowadziła test potężnych rakiet. Przed Trumpem w Seulu
List kobiet do Merza. Nie czują się bezpiecznie
List kobiet do Merza. Nie czują się bezpiecznie