"Stan podwyższonej gotowości". Pentagon reaguje ws. Bliskiego Wschodu
Pentagon zareagował na sytuację na Bliskim Wschodzie. W stan "podwyższonej gotowości" postawiono 2 tys. amerykańskich żołnierzy.
"Ok. 2 tys. amerykańskich żołnierzy zostało postawionych w stan podwyższonej gotowości ze względu na zmieniającą się sytuację w sferze bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie" - poinformował Pentagon.
W komunikacie wskazano, że nie podjęto jeszcze decyzji o rozmieszczeniu wojskowych w regionie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennik "Wall Street Journal" podał w poniedziałek, powołując się na urzędników Pentagonu, że siły zbrojne USA wybrały ok. 2 tys. żołnierzy i przygotują ich do wysłania w celu wsparcia Izraela. Żołnierze mają pełnić funkcje pomocnicze i nie brać udziału w walkach.
Również we wtorek rzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh powiedziała, że 6-miesięczna misja grupy uderzeniowej z lotniskowcem Gerald R. Ford, rozmieszczona w strefie odpowiedzialności Dowództwa Europejskiego Stanów Zjednoczonych, która zbliża się do końca, zostanie przedłużona.
W ostatnich dniach amerykańscy urzędnicy, w tym prezydent Joe Biden, wielokrotnie podkreślali, że nie mają zamiaru angażować swoich żołnierzy w konflikt Izraela z Hamasem. Odmawiali jednocześnie odpowiedzi na pytanie, czy zmieni się to, jeśli do konfliktu dołączy np. Iran.
7 października palestyńska organizacja Hamas zaatakowała Izrael. Zginęło ok. 1400 obywateli tego kraju. Ponad 100 osób zostało uprowadzonych jako zakładnicy. W odwecie Izrael zaczął zmasowane bombardowania Strefy Gazy.