Sprawa śmierci Krzysztofa Olewnika. Miażdżący wyrok Trybunału w Strasburgu
- Władze Polski są odpowiedzialne za serię poważnych błędów ze strony policji w związku z porwaniem Krzysztofa Olewnika, które doprowadziło do jego śmierci - orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka. Skargę przeciwko krajowym władzom złożyła rodzina ofiary.
Trybunał orzekł, że Polska powinna zapłacić bliskim Olewnika 100 tys. euro odszkodowania. Bliscy zamordowanego twierdzą, że krajowe służby nie przeprowadziły skutecznego dochodzenia w sprawie jego porwania, dlatego są odpowiedzialne za jego śmierć.
Krzysztof Olewnik został porwany w w październiku 2001 r. ze swojego domu na obrzeżach Drobina. Uprowadzenie nastąpiło dzień po imprezie, w której oprócz niego brało udział m.in. siedmiu policjantów. Sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali się z rodziną, żądając okupu. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro, jednak mężczyzna nie został uwolniony. Mimo otrzymania haraczu, porywacze zamordowali Olewnika.
Zakopane ciało mężczyzny odnaleziono w 2006 r. w miejscowości Różan. Rok później, w sprawie porwania i zabójstwa w październiku 2007 r. na ławie oskarżonych płockiego sądu okręgowego zasiadło w sumie 11 osób. W marcu 2008 r. sąd skazał dwóch zabójców Olewnika - Sławomira Kościuka i Roberta Pazika - na kary dożywotniego więzienia. Ośmioro innych oskarżonych otrzymało kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności; jednego z oskarżonych sąd uniewinnił. Aż trzech osadzonych w więzieniu w związku ze sprawą popełniło samobójstwo.
Sprawa stała się pośrednią przyczyną dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Śledczy wciąż badają sprawę, licząc się z tym, że mogli nie wykryć wszystkich osób odpowiedzialnych za zbrodnię.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl