Sprawa śmierci Igora Stachowiaka. Krystyna Pawłowicz: żądanie dymisji ministra jest absurdalne

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz twierdzi, że nie można oczekiwać dymisji ministra na podstawie tego, że na jednym z komisariatów funkcjonariusze zabili człowieka. - Podejść należy z największym szacunkiem do życia pana Stachowiaka, największym potępieniem do zomowskich, bestialskich metod zastosowanych przez policjantów - podkreśliła jednocześnie.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Anna Kozińska

Pawłowicz w rozmowie z "Super Expressem" komentowała głośną sprawę śmierci Igora Stachowiaka, który został pobity na komisariacie. Przypomnijmy, że mężczyzna zmarł rok temu, teraz jednak światło dzienne ujrzało nagranie, na którym widać, jak policjanci w brutalny sposób potraktowali 25-latka.

Jak powiedziała posłanka PiS, najpierw ukarane powinny zostać osoby, które są bezpośrednio zamieszane w sprawę, czyli funkcjonariusze, a także ich przełożeni. - Ważne jest, że osoby odpowiedzialne już poniosły odpowiedzialność dyscyplinarną i na pewno poniosą jeszcze odpowiedzialność karną - zaznaczyła. Jej zdaniem kary zostały wymierzone na odpowiednim poziomie.

Rzeczywiście wyciągnięto już konsekwencje. Po emisji filmu odwołano Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu. Prokuratura bierze też pod uwagę postawienie zarzutów policjantom.

- Nie ma powodu, by usuwać ministra - podkreśliła Pawłowicz. Dlaczego? - Na tej zasadzie szef resortu musiałby stracić stanowisko za każdy błąd podległego mu urzędnika. Żadna władza by się tak nie utrzymała - tłumaczyła.

Opozycja ma w sprawie swój interes?

Pawłowicz zwróciła też uwagę, że to opozycja chce usunięcia rządu "pod każdym pretekstem, przy każdej okazji". Posłanka przypomniała, że po tragedii smoleńskiej nie żądano odwołania żadnego z ministrów.

- Gdyby iść tokiem rozumowania opozycji, zwinąć należałoby całe państwo - mówiła. Podkreśliła przy tym, że ta inicjatywa jest z góry skazana na porażkę. - Rozumiem gdyby chodziło o jakąś wielką skalę niefunkcjonowania całego państwa, resortu, to dymisja miałaby sens.

Dlaczego PiS nadal nie rozwiązało problemów w funkcjonowaniu policji? Pawłowicz tłumaczyła, że "wychowanie, wprowadzenie pewnych zwyczajów, dyscypliny wymaga sporo czasu".

Na koniec zapewniła, że obecny rząd zwraca uwagę na patologie i karze winnych. - Za czasów PO szef BOR Marian Janicki, który miał dbać o bezpieczeństwo polskiej delegacji do Smoleńska, po katastrofie, w której zginął prezydent i 95 innych osób, został generałem. To zupełnie inne standardy - podsumowała.

Źródło: "Super Express"

Wybrane dla Ciebie

Mówi "nie" Trumpowi. Blokuje wysłanie wojsk do Portland
Mówi "nie" Trumpowi. Blokuje wysłanie wojsk do Portland
Tragiczny wypadek w Nowym Jorku. Zginęły dwie 13-latki
Tragiczny wypadek w Nowym Jorku. Zginęły dwie 13-latki
"To atak". Polska ambasada reaguje na profanację pomnika Jana Pawła II
"To atak". Polska ambasada reaguje na profanację pomnika Jana Pawła II
Berlin mówi "stop". Zapowiada zmianę ws. migrantów
Berlin mówi "stop". Zapowiada zmianę ws. migrantów
Wyższa emerytura dzięki wnuczkom. Nawet o 11 tys. zł
Wyższa emerytura dzięki wnuczkom. Nawet o 11 tys. zł
Poparcie Putina niekorzystne dla Orbana? Ekspert nie ma wątpliwości
Poparcie Putina niekorzystne dla Orbana? Ekspert nie ma wątpliwości
Wpadli na trop dzięki "staremu". Ujawnili kolumbijski proceder
Wpadli na trop dzięki "staremu". Ujawnili kolumbijski proceder
Tragiczny wypadek w Opolu. Mężczyzna spadł z ósmego piętra
Tragiczny wypadek w Opolu. Mężczyzna spadł z ósmego piętra
Netanjahu: Hamas zostanie rozbrojony
Netanjahu: Hamas zostanie rozbrojony
Zmasowany atak na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany atak na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Kolejny "niezidentyfikowany obiekt". Jest komunikat ŻW
Kolejny "niezidentyfikowany obiekt". Jest komunikat ŻW
Zmasowany atak na Ukrainę. Rosjanie poderwali "Niedźwiedzie"
Zmasowany atak na Ukrainę. Rosjanie poderwali "Niedźwiedzie"