Po spotkaniu z Morawieckim. Są pierwsze komentarze

Zakończyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych ws. relokacji migrantów. - Dzisiejsza nieobecność PO, Lewicy i Szymona Hołowni pokazuje, że w trudnych momentach nie można liczyć na wspólne stanowisko różnych opcji politycznych - powiedział rzecznik rządu Piotr Mueller.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości sprzeciwia się przymusowej relokacji migrantów
Rząd Prawa i Sprawiedliwości sprzeciwia się przymusowej relokacji migrantów
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Radosław Opas

Na spotkanie z premierem przybyli przedstawiciele PiS, KonfederacjiPSL. Są m.in. szef klubu PiS Ryszard Terlecki, wicemarszałek Senatu Marek Pęk, szef koła Konfederacji Krzysztof Bosak, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, szef koła Kukiz'15 Paweł Kukiz, a także szef MSWiA Mariusz Kamiński.

Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Polski 2050 odmówili udziału w konsultacjach z Morawieckim. Rzecznik rządu Piotr Mueller podczas briefingu prasowego po spotkaniu podziękował wszystkim obecnym na naradzie za konstruktywne rozmowy. Dodał, że ze zdziwieniem przyjął on postawę niektórych klubów parlamentarnych co do nieobecności w tej sprawie.

- Premier przecież tylko w najważniejszych sprawach prosi o takie konsultacje (...) a dzisiejsza nieobecność Platformy Obywatelskiej, Lewicy czy Szymona Hołowni pokazuje, że w takich trudnych momentach, w kluczowych sprawach, niestety nie można liczyć na wspólne stanowisko różnych opcji politycznych - powiedział Mueller.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdaniem rzecznika rządu "samodzielność i decyzyjność Donalda Tuska kończy się tam, gdzie zaczynają się interesy 'grupy Webera'". Dodał, że z przykrością przyjmuje zachowanie niektórych polityków opozycji, którzy powtarzają nieprawdziwe informacje na temat aktualnego kształtu paktu migracyjnego.

Spięcie Muellera z dziennikarką TVN24

W trakcie briefingu prasowego doszło też do spięcia Piotra Muellera z reporterką TVN24 Agatą Adamek. - Byłbym wdzięczny, gdyby w debacie cytować przepisy, które wynikają z tych projektów legislacyjnych, żeby w stacji TVN pojawiały się cytaty z tych rozporządzeń, że są to mechanizmy przymusowe, a zwolnienia mają charakter fakultatywny. Zaraz taka debata będzie się odbywała w Parlamencie Europejskim - mówił Mueller.

- Od kiedy Polska przenosi swoją debatę do Parlamentu Europejskiego? - wtrąciła nagle dziennikarka TVN24. - Pani redaktor, czy pani da mi dokończyć, czy to taki zwyczaj będzie teraz, że pani będę przerywała, gdy udzielam odpowiedzi? - pytał rzecznik rządu, na co Adamek odparła, że Mueller "mówi dziwne rzeczy, dlatego przerwała".

- Nie mówię dziwnych rzeczy, bo gdyby stacja TVN wiedziała, a zapewne wie, to przepisy prawa, które są w tej chwili uchwalane, mają swoją procedurę legislacyjną w instytucjach unijnych. W tej chwili do Parlamentu Europejskiego ta propozycja przechodzi do dalszych dyskusji, dlatego dziś zaprosiliśmy do Kancelarii Premiera przedstawicieli wszystkich kół parlamentarnych w Polsce, aby przekonać ich, by ich przedstawiciele w PE głosowali przeciwko tym rozwiązaniom - przekonywał Piotr Mueller.

Bosak: jesteśmy przeciwni zmianie polityki azylowej

Po spotkaniu z premierem ws. relokacji migrantów głos zabrał także szef koła Konfederacji Krzysztof Bosak. Jak podkreślił, w przepisach "proponowane są artykuły, które mają prowadzić do utajnienia na etapie uzgadniania kwot, które miałyby dotyczyć konkretnych państw, kwot ludzi, którzy mieliby być przesłani".

- Z wyjaśnień uzyskanych przeze mnie od premiera wynika również, że w tym wszystkim miałby być pewien przymus. Tzn. ludzie, którzy byliby w ramach mechanizmu relokacji przyporządkowani do Polski i my mielibyśmy, jako państwo polskie, powstrzymywać ich przed wyjazdem, nawet jeśli nie chcieliby być w naszym państwie - mówił lider Konfederacji.

Dodał, że "to jest propozycja kompleksowej zmiany polityki azylowej". - Jesteśmy oczywiście temu całkowicie przeciwni - zaznaczył Bosak.

Lewica uderza w PiS. "Robienie cyrku z poważnej sprawy"

W spotkaniu nie uczestniczyli m.in. przedstawiciele Lewicy. - To, co odbywa się dziś w Kancelarii Premier, jest robieniem cyrku z poważnej sprawy. Sprawy dotyczące pomocy dla najuboższych, sprawy dotyczące pieniędzy z UE, walki z inflacją, odpowiedzialność za gospodarkę - to wszystko zostało schowane pod dywan, a PiS wyciąga temat, który w Europie zasadniczo nie istnieje - wskazał na konferencji prasowej szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

- Lewica stanowczo powtarza, że jesteśmy przeciwko przymusowej relokacji. Podobne stanowisko ma również Komisja Europejska, która wczoraj poinformowała, że w związku z tym, iż Polska zachowała się w sposób bardzo solidarny, przyjmując miliony uchodźców z Ukrainy, będzie korzystała i dostawała pieniądze z U - tłumaczył poseł opozycji.

Jak ocenił, "nie zauważa tego premier Morawiecki, bo ważniejsze jest zrobienie tematu uchodźczego tematem kampanii wyborczej i szczucie na człowieka". - Mówimy nie dla takiego myślenia o państwie, my się na takie myślenie nie zgadzamy - stwierdził Gawkowski.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (282)