Spotkanie Tuska i koalicjantów. Wpis Hołowni, "irytacja" i plan na rozmowy

Nakreślenie planu rządzenia z Karolem Nawrockim w Pałacu Prezydenckim, dyskusja o poprawie komunikacji rządu oraz ustalenie spójnego stanowiska koalicji przed wotum zaufania w przyszłym tygodniu - to według ustaleń WP główne cele spotkania Donalda Tuska, Szymona Hołowni, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Włodzimierza Czarzastego, które zostało zaplanowane na czwartkowy poranek.

Atmosfera w koalicji rządzącej jest napięta, ale - jak informowaliśmy w WP - liderzy koalicji są przekonani, że rząd ma większość.

Według informacji WP Lewica podczas rozmów chce położyć na stole m.in. ustawy dotyczące: budowy tanich mieszkań na wynajem, wliczania pracy na umowę zlecenie do stażu oraz zakaz bezpłatnych stażów. Lewica nie rezygnuje też z flagowych projektów i chce głosowania nad ustawą o związkach partnerskich czy zmianą prawa aborcyjnego (choćby dekryminalizacji pomocy w aborcji).

Nawet jeżeli projekty miałyby upaść lub zostałyby zawetowane przez nowego prezydenta, politycy tej partii chcą ich przeprowadzenia przez Parlament.

- Jeżeli projekty upadną, wyborcy będą widzieli, kto jest za a kto przeciw. Jeśli ustawy upadną, być może nie będzie sensu już ich wnosić w tej kadencji, ale wtedy trzeba będzie powiedzieć jasno, że bez Lewicy nie ma szans na zmiany - mówi jeden z naszych rozmówców z Lewicy.

Również PSL dyskutuje o swoich priorytetach. Ludowcy domagają się m.in. podniesienia kwoty wolnej od podatku i większego wpływu na tematy dotyczące bezpieczeństwa i gospodarki oraz konserwatywnego zwrotu, troski o tradycję.

Szymon Hołownia plan rozmów z koalicjantami zaprezentował publicznie w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 proponuje pakiet pięciu ustaw: o odpartyjnieniu TVP, asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami, dotyczącej odpartyjnienia spółek Skarbu Państwa, natychmiastowego odblokowania pieniędzy na tanie mieszkania i wypisania z wykazu prac dopłat do kredytów oraz dotyczącej zakazu smartfonów w szkołach podstawowych. Żąda też błyskawicznych zmian wśród ministrów.

"Rekonstrukcja rządu i odnowa w koalicji teraz, a nie w lipcu. Słowo się rzekło - nie ma powodu, aby zwlekać" - napisał.

Według informacji WP wpis marszałka Sejmu zirytował koalicjantów z Koalicji Obywatelskiej i Lewicy.

- Ustaliliśmy, że najpierw rozmawiamy ze sobą, a nie za pośrednictwem mediów, a Hołownia próbuje stawiać nas pod ścianą, że rekonstrukcja ma być natychmiast. A wiem, że większość z nas nie jest do rekonstrukcji gotowa - mówi jeden z naszych rozmówców, który zna szczegóły rozmów wewnątrz koalicji.

- Hołownia próbuje nas stawiać pod ścianą. Nie wiem, po co to pisze, bo rekonstrukcji w przyszłym tygodniu nie będzie - dodaje kolejny.

Z ustaleń WP wynika, że przełom lipca i sierpnia to obecnie najbardziej prawdopodobny termin rekonstrukcji rządu. Według naszych rozmówców jest on akceptowany przez przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i PSL.

Premier we wtorek publicznie zapowiedział rozmowy z ministrami w lipcu, ocenę ich pracy i dopiero później decyzje personalne. - Najpierw ustalimy priorytety rządzenia, później każdy w swojej partii musi zaproponować zmiany i wtedy będzie decyzja - dodaje nasz kolejny rozmówca.

O sytuacji w koalicji w środę wieczorem Donald Tusk ma rozmawiać z klubem Koalicji Obywatelskiej. Spotkanie będzie dotyczyło również wyborczej porażki Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy - w swoim pierwszym publicznym wystąpieniu od niedzieli - poinformował, że on również jeszcze w środę będzie rozmawiał z szefem rządu.

Z kolei ludowcy przekazali, że w poniedziałek podejmą ostateczną decyzję dotyczącą wotum zaufania dla rządu. Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że chce współpracy w ramach istniejącej koalicji.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski