Sporu na linii Polska-Izrael ciąg dalszy? Źródła WP: ambasador Izraela Anna Azari zostaje
Według informacji mediów brak porozumienia między polską i izraelską stroną ma mieć poważne konsekwencje. Donoszą, że Anna Azari została wezwana do Izraela i straci stanowisko. Jak ustaliła WP, ambasador zostaje w Warszawie i dalej pełni swoją funkcję.
W mediach pojawiły się informacje o wezwaniu Azari do Izraela i pozostawieniu placówki dyplomatycznej bez ambasadora. Decyzję miał podjąć premier Benjamin Netanjahu. Taką informację podał Onet.
Według źródeł WP nie ma mowy o odwołaniu ani o opuszczeniu przez Azari Warszawy.
Zobacz też: Ambasador Izraela przyznaje: to największy dołek w naszych relacjach
Kulisy sporu na linii Polska-Izrael
W piątek Sejm przyjął nowelizację, która wprowadza karę grzywny lub do trzech lat więzienia za sugerowanie polskiego udziału w masowej zagładzie Żydów. Ustawa umożliwi też wszczynanie postępowań karnych m.in. za negowanie zbrodni dokonywanych przez ukraińskich nacjonalistów. Za przyjęciem zmian było 279 posłów, 5 było przeciw, 130 wstrzymało się od głosu.
W środę najpierwsenackie komisje poparły nowelizację ustawy o IPN bez poprawek, a po nich swoją aprobatę wyraził Senat. Za zmianami głosowało 57 senatorów, 23 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. Teraz dokument trafi na biurko prezydenta Andrzeja Dudy, który zdecyduje czy go podpisać.
Parlament Izraela - Kneset - chce odpowiedzieć Polsce własną ustawą, według której polskie prawo neguje Holokaust. Stany Zjednoczone wydały z kolei własny komunikat w sprawie nowelizacji. Wcześniej w polsko-izraelski spór włączyli się amerykańscy kongresmeni, którzy zaapelowali do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie ustawy.
"Współpraca Polaków z nazistami podczas Holokaustu jest faktem" - to z kolei słowa z artykułu norweskiego portalu document.no. Ambasada RP w Oslo domaga się usunięcia tego fragmentu artykułu o nowej polskiej ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej.