Spór o z Unią Europejską. RPO: trzeba wykonać wyroki
- Powinniśmy ten problem rozwiązać - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich, pytany o uchylanie się Polski od wykonania wyroków instytucji unijnych ws. praworządności. - Niezawisłość sędziowska jest jedna, zarówno w polskiej konstytucji, jak też w traktatach unijnych - dodaje.
Zarzewiem sporu między Polską a Unią Europejską jest funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, niezgodne z prawem unijnym. Polski rząd nie chce zastosować się do wyroków instytucji unijnych w tej sprawie, co zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, nie powinno mieć miejsca.
Zapytany przez "Rzeczpospolitą" o to, jak należałoby rozwiązań, ten konflikt, odpowiedział: "Trzeba wykonać wyroki TSUE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu".
Rzecznik Praw Obywatelskich: trzeba wykonać wyroki TSUE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
- Jesteśmy jako Polska członkiem wspólnot międzynarodowych - Unii Europejskiej, Rady Europy - i gdy te wspólnoty mówią nam "w waszym wymiarze sprawiedliwości jest problem", to powinniśmy ten problem rozwiązać. Niezawisłość sędziowska jest jedna, zarówno w polskiej konstytucji, będącej najwyższym prawem w RP, jak też w traktatach unijnych czy europejskiej konwencji praw człowieka. Nie widzę tu sprzeczności - powiedział profesor Marcin Wiącek.
Według Wiącka reformę trzeba rozpocząć od zmiany zasad powoływania członków Krajowej Rady Sądownictwa. Jak stwierdził, powinny być w tym zakresie rozpatrywanie jedynie kandydatury osób "mających jednoznaczne poparcie środowiska sędziowskiego".
"Sędzia nie powinien być za takie orzeczenie karany"
- Kolejna kwestia to odpowiedzialność dyscyplinarna. Jestem w tym bardzo zasadniczy - sędzia nie może być pociągany do odpowiedzialności dyscyplinarnej czy tym bardziej karnej za treść wydanego orzeczenia, np. za przedstawienie pytania prejudycjalnego do TSUE. Nawet jeśli jest to orzeczenie błędne, to istnieją inne środki pozwalające na jego uchylenie, a nie odpowiedzialność osobista sędziego. Nie zgadzam się np. z orzeczeniami, w których bezwarunkowo kwestionuje się status sędziego powołanego do orzekania od 2018 r. i wywodzi, że orzeczenie wydane przez taką osobę nie jest wyrokiem sądu, lecz jakimś nieistniejącym dokumentem. Ale sędzia nie powinien być za takie orzeczenie karany. Zawsze będę tego standardu bronił - zastrzegał RPO.
- Sądy powinny się zajmować przede wszystkim wymierzaniem sprawiedliwości. Jest wiele spraw, których sądy nie muszą rozstrzygać, a przynajmniej nie na początkowym etapie. Przykładowo, dlaczego każdy wpis w księdze wieczystej musi być poprzedzony postanowieniem sądu? Sąd powinien wkraczać dopiero wówczas, gdy pojawia się spór. Jeśli ktoś kupuje mieszkanie i potrzebuje wpisu do księgi wieczystej, to nie ma potrzeby w tej kwestii angażować autorytetu sądu. Dopiero jeżeli taki wpis okaże się sporny, sprawę musi rozstrzygnąć sąd - dodał prof. Marcin Wiącek.
Źródło: Marek Siudaj/PAP
Przeczytaj także: