Wiącek nie zgadza się z Czarnkiem. RPO alarmuje w sprawie nauczycieli
"Niedobór nauczycieli może powodować nieodwracalne szkody w poziomie wykształcenia uczniów i uczennic oraz negatywnie wpłynąć na realizację prawa do nauki" - przekazał prof. Marcin Wiącek w swoim liście do Przemysława Czarnka. Szef MEiN uważa, że problemu nie ma.
Przypomnijmy, że Przemysław Czarnek nie obawia się braków w kadrach nauczycielskich. Stwierdził to jeszcze przed rozpoczęcie roku szkolnego 2021/2022.
Niecały tydzień przed powrotem do szkół w całym kraju było jednak 13. tys. wakatów. O lukę na antenie Polsat News został zapytany minister edukacji. Według Czarnka problemu nie ma.
- Przypomnijmy, że to 13 tys. nauczycieli na 700 tys. nauczycieli. Zatem jest to znikomy procent, żebyśmy tu nie robili wrażenia, że mamy jakiś potężny procent. Zawsze taki znikomy procent wolnych etatów w szkołach występuje w wakacje, występuje również w tym roku. Zostanie uzupełniony, nie ma z tym żadnego problemu - mówił szef resortu szkolnictwa.
Zobacz też: Skandaliczne zachowanie Grzegorza Brauna. Polityk PiS komentuje
Brak nauczycieli w szkołach. Reaguje RPO
Na brak nauczycieli w polskich szkołach zareagował Rzecznik Praw Obywatelskich. Marcin Wiącek skierował list do szefa Ministerstwa Edukacji i Nauki, w którym zapytał m.in. o to, jak Przemysław Czarnek zamierza odwrócić negatywne tendencje co do zatrudnienia nauczycieli.
"Potwierdzają się obawy, że w roku szkolnym 2021/2022 utrzymają się trudności z zapewnieniem kadry pedagogicznej, nauczycieli o odpowiednich kwalifikacjach" - przekazał Marcin Wiącek i zaznaczył, że jest do szczególnie ważne w związku z powrotem uczniów do nauki stacjonarnej.
"Należy pilnie zająć się sytuacją nauczycieli, gdyż dalszy spadek zainteresowania pracą w szkołach może wpłynąć na realizację prawa do nauki" - napisał RPO.
Wiącek podkreślił, że w pierwszych tygodniach szkoły nadal poszukiwane są tysiące nauczycieli różnych przedmiotów. Tylko w województwie mazowieckim jest 1338 ofert pracy.
Marcin Wiacek nie zgadza się z Przemysławem Czarnkiem
Rzecznik zaznaczył, że trudno jest się zgodzić z opinią Czarnka dotyczącą wolnych etatów.
"W ocenie RPO dalsze umniejszanie skali problemu może doprowadzić do nieodwracalnych szkód w poziomie wykształcenia dzieci i młodzieży. Zdarza się, że mijają miesiące, gdy dyrektor szuka nowego nauczyciela. Oznacza to utratę ciągłości nauki i braki w realizacji podstawy programowej. Z doniesień mediów wynika, że problem ten występuje także w mniejszych miejscowościach i w szkołach niepublicznych, które mają możliwość lepszego wynagradzania nauczycieli i często oferują bardziej komfortowe warunki pracy" - przekazano w komunikacie.
RPO wyjaśnił, że są różne powody rezygnacji z zawodu. Są to m.in. zbyt niskie pensje, duże obciążenie psychiczne, zła atmosfera w pracy, wypalenie zawodowe i brak perspektyw na zmianę.
"Szanse na powodzenie programów oraz przyszła jakość edukacji w Rzeczypospolitej Polskiej zależą w dużym stopniu od kompetencji i zadowolenia nauczycieli z ich sytuacji zawodowej" - wskazał RPO.
Źródło: Polsat News, bip.brpo.gov.pl