Spasski: podniesiemy "Kursk", ale bez pierwszego przedziału
Igor Spasski, generalny konstruktor rosyjskiej firmy
"Rubin", która zbudowała atomowy okręt podwodny "Kursk",
powiedział w czwartek, że w tym roku nie zostanie podniesiony z
dna pierwszy przedział wraku "Kurska".
Okręt ze 118-osobową załogą zatonął w sierpniu ubiegłego roku na Morzu Barentsa. Operacja podniesienia wraku z dna ma się rozpocząć między 10 a 15 lipca. Spasski poinformował, że podczas operacji pierwszy przedział okrętu zostanie odcięty od reszty kadłuba; przedział ten ma być podniesiony z dna nie wcześniej niż w przyszłym roku i zrobią to sami Rosjanie.
W operacji podniesienia "Kurska", którego wrak spoczywa na głębokości ok. 108 m, uczestniczą dwie holenderskie firmy: Mammoet i Smit Internationale.
W pierwszym przedziale okrętu "Kursk", przyczyny zatonięcia którego dotychczas nie podano, znajdowały się torpedy. Odcięcie przedziału, jak utrzymują Rosjanie, ma na celu uniknięcie chociażby najmniejszego niebezpieczeństwa, jakie mogłyby one spowodować.
Zdaniem specjalistów, wydobycie wraku "Kurska" jest koniecznością. Chodzi nie tylko o wydostanie szczątków 106 członków załogi, które pozostały na pokładzie (12 ciał wydobyto w ubiegłym roku), lecz także o zapobieżenie ewentualnemu skażeniu środowiska przez znajdujące się na pokładzie okrętu dwa reaktory atomowe. (kar)