Dwie - uznawane za najbardziej niebezpieczne - miny z czasów II wojny światowej znaleziono w Zatoce Gdańskiej. Na czas ich neutralizacji trzeba będzie zamknąć wszystkie plaże w Gdańsku, Gdyni i Sopocie. Saperzy poczekają jednak z akcją do końca wakacji.
W Wielkiej Brytanii zmarła ostatnia osoba, która ocalała z katastrofy transatlantyka Lusitania w 1915 roku. Statek zatonął na Atlantyku podczas I wojny światowej po storpedowaniu przez niemiecki okręt podwodny. Lusitania poszła na dno w 18 minut; zginęło blisko połowa z dwóch tysięcy pasażerów.
Marynarka Wojenna zabezpieczyła korpus torpedy z czasów II wojny światowej, który dryfował na wodach Zatoki Gdańskiej - poinformował rzecznik MW kmdr por. Bartosz Zajda. W ostatnim czasie marynarka usuwała również niewypały i niewybuchy m.in. z plaży na wysokości Juraty.
Wyciek paliwa z torpedy był przyczyną zatonięcia rosyjskiego okrętu atomowego "Kursk" w sierpniu 2000 r. Takie orzeczenie znalazło się w ostatecznym raporcie w sprawie katastrofy, opublikowanym w poniedziałek w Moskwie.
Rosyjska rządowa komisja badająca przyczyny zatonięcia okrętu podwodnego "Kursk" zakończyła w poniedziałek swoją pracę. Wyniki jej śledztwa są jednak ściśle tajne.
Dowódca rosyjskiej marynarki wojennej admirał
Władimir Kurojedow powiedział w poniedziałek, że zatonięcie okrętu
podwodnego "Kursk" mogło być spowodowane przez eksplozję paliwa
ćwiczebnej torpedy.
Dodał, że po katastrofie wydał rozkaz wycofania tych torped z eksploatacji.
Specjalistyczna brytyjska jednostka pływająca "Carrier" ze sprzętem, który umożliwi odcięcie uszkodzonej części dziobowej "Kurska", przybyła w nocy ze środy na czwartek na miejsce katastrofy rosyjskiego atomowego okrętu podwodnego.
Igor Spasski, generalny konstruktor rosyjskiej firmy
"Rubin", która zbudowała atomowy okręt podwodny "Kursk",
powiedział w czwartek, że w tym roku nie zostanie podniesiony z
dna pierwszy przedział wraku "Kurska".
Przyczyną katastrofy rosyjskiego okrętu podwodnego "Kursk" w sierpniu ub.r. była eksplozja uszkodzonej torpedy na pokładzie jednostki - taką informacje podała niemiecka telewizja ZDF, powołując się na źródło w rosyjskiej komisji śledczej.