Sopockie PiS żąda, aby Kurski zrzekł się mandatu posła
Władze PiS w Sopocie wezwały Jacka
Kurskiego do natychmiastowego zrzeczenia się mandatu poselskiego.
Twierdzą, że wymaga tego "elementarna uczciwość i honor". Kurski
nie zamierza jednak rezygnować z zasiadania w Sejmie.
14.10.2005 | aktual.: 14.10.2005 20:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sąd dyscyplinarny Prawa i Sprawiedliwości usunął w czwartek Jacka Kurskiego z partii. Były szef kampanii medialnej PiS został usunięty w związku z wypowiedzią dla tygodnika "Angora" o tym, iż "poważne źródła na Pomorzu mówią, że dziadek Tuska zgłosił się na ochotnika do Wehrmachtu". We wtorek Kurskiego usunięto z tego samego powodu ze sztabu Lecha Kaczyńskiego.
"Nasza partia dla milionów Polaków jest jedyną nadzieją na uzdrowienie państwa i przywrócenie wysokich standardów etycznych w polityce. Jeśli zasady te reprezentować ma osoba, której zachowanie bezceremonialnie im przeczy, dajemy do ręki oręż naszym politycznym konkurentom i wywołujemy zażenowanie naszych przyjaciół" - napisali w oświadczeniu liderzy sopockiego PiS.
Jacek Kurski powiedział, że w żaden sposób nie nadużył zaufania swoich wyborców i w związku z tym nie zamierza rezygnować z mandatu poselskiego.
Dostałem pięć razy więcej głosów w wyborach niż cały zarząd PiS w Sopocie razem wzięty. Wstyd mi za koleżanki i kolegów, którzy próbują rozgrywać wewnętrzne sprawy PiS w tak ważnym momencie dla partii - dodał Kurski.
Sam Kurski, jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem werdyktu sądu dyscyplinarnego PiS, za pośrednictwem dziennikarzy przeprosił kandydata PO za to, że pomylił jego dziadka z dziadkiem stryjecznym. Odczytał dziennikarzom fragment książki w języku niemieckim z 1996 roku, której współautorem jest Tusk, "Einst in Danzig" ("Był sobie Gdańsk"); w publikacji tej Tusk napisał, że brat jego dziadka ze strony matki służył w Wehrmachcie.
Tusk powiedział, że otrzymał informację o istnieniu dokumentu, z którego wynika, iż jesienią 1944 roku jego dziadek został wcielony do jednostki zapasowej niemieckiego wojska. Zaznaczył, że wcześniej o tym nie wiedział. Zapowiedział, że będzie dążył do wyjaśnienia tej sprawy.