"Coś w nim pękło". Mąż z zarzutem po śmierci Natalii
Śledczy przedstawili zarzut zabójstwa mężowi 39-letniej Natalii. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Prokurator złożył wniosek o areszt.
- Biegły we wstępnej opinii stwierdził, że kobieta zmarła śmiercią nagłą, gwałtowną. Ta opinia, a także inne dowody, które zgromadziliśmy w tak krótkim czasie pozwoliły dzisiaj przedstawić zarzut mężowi pokrzywdzonej. Jest to zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim - podał Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
- Adam R. przyznaje się do tego zabójstwa, złożył bardzo obszerne wyjaśnienia. Prokurator po zakończeniu przesłuchania będzie sporządzał wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania - przekazał Wawrzyniak.
Mężczyzna miał przyznać, że "coś w nim pękło". - On bardzo szczegółowo opisuje przebieg zdarzenia. Sposób, w jaki żona została uduszona. Potem, jak odbyło się transportowanie jej w miejsce, gdzie te zwłoki zostały ujawnione - powiedział prokurator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie stawiał oporu
Mężczyzna został zatrzymany tuż po odnalezieniu ciała kobiety. Policja twierdziła, że ukrył prawdę na temat zaginięcia i śmierci swojej małżonki. Para, choć mieszkała razem, żyła w separacji. W tle toczyła się sprawa rozwodu.
Policjanci zatrzymali Adama R. w centrum Poznania. Mężczyzna o 20 lat starszy od Natalii, nie stawiał oporu.
O zaginięciu Natalii poinformowała m.in. jej siostra mieszkająca w Holandii. Kontakt z kobietą urwał się w piątek około godziny 18. W domu zostały jej klucze, a w garażu auto. Adam R. od soboty aktywnie uczestniczył w poszukiwaniach.
Na początku policjanci zabezpieczyli należący do niego sprzęt komputerowy i telefony. Jak nieoficjalnie mówili w rozmowie z WP śledczy, to może być kluczowy dowód w sprawie, który cały czas jest dokładnie sprawdzany.
Adam R. jest informatykiem, posiada firmę zlokalizowaną w centrum Poznania. Jego firma "realizuje projekty UE i jest na liście autoryzowanych wykonawców dla PARP". Z kolei na stronach internetowych jego firma proponuje "najnowocześniejsze szkolenia i wszechstronną wiedzę na temat cyberbezpieczeństwa".
Pod tym samym adresem prowadziła swoją działalność 39-letnia Natalia, która była specjalistą ds. finansowych.
39-letnia Natalia nie żyje. Relacje z mężem
Ciało 39-latki odnaleziono w środę około godziny 9 w lesie, w kompleksie leśnym w północno-wschodniej części przedmieść Poznania - w rejonie Barcinka i zapory na jeziorze Kowalskim. To okolica, w której mieszkała.
Bliska znajoma kobiety w rozmowie z WP ujawniła, że kobieta poznała nowego mężczyznę i była w trakcie rozwodu z mężem. Natalia była blisko ułożenia życia na nowo, ale zależało jej na dobru około 10-letniego dziecka.
- Od początku poszukiwań nie braliśmy pod uwagę, że ona zniknęła z własnej woli. Nigdy nie zostawiłaby synka. Kochała go ponad życie. Była wspaniałą mamą, obowiązkową. Nie piła alkoholu, nie paliła - usłyszeliśmy.
- To, że się z kimś spotykała było oficjalne. Mąż już kilka miesięcy temu o tym wiedział. To nie jest nowa sprawa. Ale trudno mi się wypowiadać, dlaczego policja jego zatrzymała i czy on mógł jej coś zrobić - podsumowała bliska znajoma rodziny.
Czytaj też: