Śledztwo ws. ataku na konwój humanitarny. Armia izraelska przedstawia wnioski
"Incydent" oraz "wielki błąd" - w taki sposób izraelska armia określiła wtorkowy atak na konwój humanitarny World Central Kitchen w Gazie. Opublikowano wnioski z wewnętrznego śledztwa.
05.04.2024 | aktual.: 05.04.2024 16:16
Armia Izraela opublikowała wnioski po wewnętrznym śledztwie ws. ataku w Gazie na konwój humanitarny World Central Kitchen, w którym zginęli wolontariusze z kilku krajów, w tym także z Polski.
Jak czytamy w raporcie, wewnętrzne postępowanie wykazało, że "incydent nie powinien się wydarzyć". Izraelscy wojskowi twierdzą, że osoby zatwierdzające atak były przekonane, że atakują uzbrojonych członków Hamasu, a nie wolontariuszy WCK.
Izraelscy wojskowi uznali, że atak na konwój humanitarny jest "wielkim błędem, który wynika z poważnej pomyłki spowodowanej niewłaściwą identyfikacją, błędnym procesem podejmowania decyzji i nieprzestrzeganiem procedur".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyciągnięto konsekwencje personalne. Zdymisjonowani zostaną major będący dowódcą zespołu wsparcia ogniowego oraz pułkownik rezerwy będący szefem sztabu brygady.
Naganami ukarani zostaną dowódca brygady płk Yisrael Shomer, dowódca dywizji gen. bryg. Itzik Cohen oraz dowódca południowego okręgu wojskowego gen. maj. Yaron Finkelman, któremu przypisano "ogólną odpowiedzialność" za zdarzenie.
Atak na konwój humanitarny
Organizacja humanitarna World Central Kitchen (WCK) podała we wtorek, że siedmioro członków jej zespołu zginęło w ataku Sił Obronnych Izraela podczas dostarczania pomocy żywnościowej w Strefie Gazy. Wśród ofiar są obywatele Australii, Polski i Wielkiej Brytanii oraz jedna osoba z obywatelstwem amerykańsko-kanadyjskim. Zginął także palestyński kierowca.
W ataku zginął polski wolontariusz Damian Soból. Wcześniej pomagał również mieszkańcom południa Turcji, którzy ucierpieli w tragicznym trzęsieniu ziemi oraz ukraińskim uchodźcom, którzy po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji przybyli do Polski.