Sosnowiec. Prezydent Sosnowca apeluje do rządu, by nie blokować unijnego budżetu i wylicza, ile by na tym straciło miasto.
Przez sześć ostatnich lat do Sosnowca trafiły unijne dotacje warte ponad 1 mld zł. Bez tych środków nie byłoby zmian, jakie mają miejsce – mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, z dziennikarzami spotkał się na placu budowy nowego Egzotarium. Towarzyszyli mu senator Joanna Sekuła i poseł Mateusz Bochenek. Miejsce nie zostało wybrane przypadkowe. Chęciński zwrócił uwagę, że budowane praktycznie od podstaw Egzotarium oraz modernizowane obok Park Fusińskiego i Park Tysiąclecia są możliwe dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej. Miasto na ten cel pozyskało ok. 18-19 mln zł z Unii.
Co Sosnowiec zawdzięcza Unii Europejskiej
Chęciński wymieniał też inne inwestycje m.in. remont linii tramwajowych stworzenie małych węzłów przesiadkowych czy docieplenie bloków mieszkalnych. - To wszystko nie powstałoby lub powstało w dużo mniejszym stopniu, gdyby nie współfinansowanie ze środków europejskich. Wykonaliśmy oprócz tego dziesiątki mniejszych lub większych inwestycji na terenie miasta. Cała kwota dofinansowania z Unii Europejskiej w inwestycje miejskie to ok. 1 mld zł na przestrzeni ostatnich sześciu lat – podkreślił Chęciński.
Prezydent Sosnowca i parlamentarzyści zaapelowali do rządu by nie blokował unijnego budżetu. - Dzisiaj stoimy w obliczu możliwości utraty dofinansowania na kolejną perspektywę finansową. Dofinansowanie tylko dla woj. śląskiego w obecnej perspektywie 2014-20 to ok. 3-3,5 mld euro – dwa razy tyle, niż poprzednia perspektywa. Na obecną perspektywę finansową Polska miała uzyskać, ma uzyskać ok. 64 mld euro, a na tzw. fundusz covidowy 55 mld euro – wyliczył Chęciński. - Obecna sytuacja blokowania budżetu europejskiego może spowodować, że te środki do naszego państwa nie dopłyną. A po to się widzimy na tej inwestycji, żeby pokazać, że nich Polska nie zmieniałaby się, jak się zmienia – wskazał.
Apel władz Sosnowca
- Dlatego jeszcze raz apelujemy do polskiego rządu, aby zastanowił się, czy warto dla partykularnych celów, dla grup osób, blokować budżet europejski? Dlatego też na najbliższej sesji rady miasta będę prosił radnych o przyjęcie projektu uchwały, która wezwie Prezesa Rady Ministrów do zaakceptowania budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-27 i funduszu odbudowy – zapowiedział i dodał: - Przy ogromnym szacunku do przyjaciół z Ukrainy i Białorusi, warto pojechać do któregoś z tych krajów, aby zobaczyć jak wyglądałaby Polska, gdybyśmy nie mieli środków europejskich. To właśnie dlatego Ukraińcy, a teraz Białorusini domagają się, by żyć w wolnym państwie i móc starać się o przyjęcie do Unii Europejskiej. Ponieważ oni często dziś w Polsce mieszkają, pracują, zarabiają, wydają swoje pieniądze, przesyłają swoje pieniądze – i widzą, jak zmieniła się Polska w ostatnich latach, gdy weszliśmy do Unii Europejskiej i pozyskiwaliśmy środki europejskie.