Śląskie. Pościg za kierowcą do Wojkowic. Pijany i bez prawa jazdy
Od granic powiatu myszkowskiego do Wojkowic trwał środowy pościg za nietrzeźwym kierowcą peugeota. Jak się okazało, alkohol nie był jedynym powodem ucieczki 46-letniego gliwiczanina.
Mężczyzna w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę, gdyż nie ma prawa jazdy.
Informacja o kierowcy białego peugeota, który może znajdować się pod wpływem alkoholu, dotarła do dyżurnego z siewierskiego komisariatu w środę 3 marca około godziny 18.
Według zgłaszającego kierowca wjeżdżał na teren powiatu będzińskiego drogą wojewódzką nr 793, a następnie zmierzał w kierunku Katowic drogą krajową numer 86.
Wysłany na miejsce patrol po chwili namierzył peugeota w pobliżu miejscowości Sarnów. - Na widok radiowozu oraz policjantów dających sygnał do zatrzymania, kierowca osobówki gwałtownie przyspieszył – relacjonują przebieg zdarzeń służby prasowe śląskiej policji.
Niebezpieczny pościg ostatecznie zakończył się, gdy kierowca zjechał z drogi krajowej w kierunku Wojkowic. 46-letni mieszkaniec Gliwic został zatrzymany.
- Czując od kierowcy alkohol, policjanci od razu domyślili się, jaki był powód ucieczki. Badanie wykazało w organizmie mężczyzny prawie 1,5 promila alkoholu – podają służby policyjne.
Dodatkowo w trakcie sprawdzeń w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że mężczyzna nie ma on prawa jazdy. Dalszym losem amatora jazdy "na podwójnym gazie" zajmie się sąd i prokurator. Grozi mu teraz nawet 5 lat więzienia.