Nie chcą placu Kaczyńskich w Katowicach. Radni zaskarżą decyzję wojewody
O zmianie nazwy placu zdecydował na mocy tzw. ustawy dekomunizacyjnej wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. To nie spodobało się części radnych i mieszkańców Katowic.
Jak informuje serwis dziennikzachodni.pl, podczas sesji Rady Miasta Katowic zdecydowano o złożeniu skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na decyzję wojewody. Po przyjęciu uchwały na sali zaczęto bić brawo.
Za zaskarżeniem decyzji wojewody Jarosława Wieczorka było 14 radnych. Przeciw zagłosowało 7 osób, a trzech randych wstrzymało się od głosu.
Zaskarżenie decyzji wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego to odsłona sporu dotyczącego zmiany nazwy placu Wilhelma Szewczyka na Marii i Lecha Kaczyńskich. To efekt ustawy dekomunizacyjnej, która zakłada, że wojewoda może zmienić nazwy ulic jeśli ich nazwy gloryfikują komunizm.
Niecałe dwa tygodnie temu mieszkańcy protestowali przeciwko decyzji wojewody.Główne argumenty to brak konsultacji z mieszkańcami oraz to, że Maria i Lech Kaczyńscy nie mieli nic wspólnego ze Śląskiem.
Zobacz też: Dekomunizacja jest obowiązkiem zapisanym w prawie. Które warszawskie ulice zmienią nazwy?
Do zmiany nazwy doszło na mocy tzw. ustawy dekomunizacyjnej, która nakazała zmiany nazw ulic, które upamiętniają osoby, organizacje, wydarzenia lub daty symbolizujące komunizm lub inny ustrój totalitarny. Jeśli nie zrobiły tego gminy to ich kompetencje przejęli wojewodowie. Tak stało się w tym przypadku.
Wilhelm Szewczyk był pisarzem i wieloletnim posłem do Sejmu w PRL, członkiem wojewódzkich władz PZPR w Katowicach. Był autorem wielu propagandowych publikacji. W czasie wojny został siłą wcielony do Wehrmahtu. Z kolei przed wojną był działaczem ONR i pisał antysemickie teksty.