Dramat w Zabrzu. Nie żyje 10‑latka

10-letnia dziewczynka z Zabrza zmarła na skutek zatrucia tlenkiem węgla. Gaz wydzielał się prawdopodobnie z piecyka gazowego w łazience. To już siódma ofiara czadu w woj. śląskim od początku sezonu grzewczego.

Pogotowie. Zdjęcie ilustracyjne
Pogotowie. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe
Paulina Ciesielska

09.02.2024 | aktual.: 09.02.2024 10:00

Po godzinie 22 w czwartek (8 lutego) na stanowisko kierowania straży pożarnej w Zabrzu w województwie śląskim dotarło zgłoszenie o nieprzytomnym dziecku w jednym z mieszkań przy ulicy Bończyka.

Dramatyczna walka o życie dziecka

- Wysłano tam jeden zastęp strażaków, na miejsce pojechało też pogotowie ratunkowe. Dziewczynka została wyciągnięta z wanny przez rodziców. Była prowadzona reanimacja, najpierw przez ojca, później przez pogotowie i strażaków. Próba ratowania dziewczynki trwała godzinę, niestety nie odzyskała ona czynności życiowych - poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową mł. bryg. Wojciech Strugacz z Komendy Miejskiej PSP w Zabrzu.

Wykonane przez strażaków w mieszkaniu pomiary wykazały niewielkie już stężenia tlenku węgla. To dlatego, że rodzice dziewczynki jeszcze przed przyjazdem służb pootwierali okna. Akcja zakończyła się tuż przed północą. Szczegółowe okoliczności tragedii będzie wyjaśniała policja pod nadzorem prokuratury.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak wynika z danych służb kryzysowych wojewody śląskiego, 10-latka jest już siódmą ofiarą czadu w woj. śląskim od początku sezonu grzewczego.

Czad - cichy zabójca

Nie bez powodu czad, czyli tlenek węgla, jest nazywany cichym zabójcą. To bezbarwny, bezwonny i pozbawionym smaku, ale za to silnie trujący gaz. Trafia do organizmu przez układ oddechowy, a następnie jest wchłaniany do krwiobiegu. W układzie oddechowym wiąże się z hemoglobiną ponad 200 razy szybciej niż tlen, prowadząc do niedotlenienia tkanek.

Przy mniejszych stężeniach zaczyna się niepozornie – od bólu głowy, duszności i nudności, wymiotów i osłabienia. Duże stężenie jest w stanie zabić człowieka nawet w ciągu zaledwie od 1-3 minut.

Głównym źródłem zatruć czadem jest niesprawność przewodów kominowych (nieszczelność, brak konserwacji i czyszczenia, wady konstrukcji), a także niedostosowanie systemu wentylacji do stopnia szczelności okien i drzwi. To wszystko prowadzi do niedrożności przewodów, braku ciągu, a nawet tego, że dym cofa się do pomieszczenia zamiast wydostać przewodem kominowym na zewnątrz.

Dlatego straż pożarna cyklicznie prowadzi akcje przypominające o tym, że regularne przeglądy kominiarskie oraz instalacja czujników czadu mogą uchronić od śmierci. Koszt najtańszej czujki to kilkadziesiąt złotych.

Czytaj także:

Źródło: PAP, WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości
śmierćdzieckośląsk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (112)