Skomentował wypowiedź Dudy. Sikorski: prosiłem prezydenta w cztery oczy
Radosław Sikorski odniósł się do wypowiedzi Andrzeja Dudy ws. włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - zaznaczył.
Szef polskiej dyplomacji został zapytany przez dziennikarza TVN24 o kwestię włączenia Polski do programu Nuclear Sharing i o obecność broni jądrowej w kraju.
- Ja już prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - zaznaczył.
Powiedział też, że "z jego wiedzy wynika, że zostało już przekazane poprzedniemu rządowi i panu prezydentowi, że ten pomysł nie wchodzi w grę". - Więc nie rozumiem, o co chodzi - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister zabrał też głos ws. listu Dudy do premiera Donalda Tuska. Prezydent wskazał w nim, że "aby nadać istotne polityczne znaczenie polskiej prezydencji, którą będziemy sprawować w Radzie Unii Europejskiej w pierwszym półroczu 2025 roku, powinny odbyć się dwa szczyty: UE - Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska - Ukraina".
- Prezydencja w Unii Europejskiej to co prawda kompetencja ministra do spraw europejskich, ale nic mi nie wiadomo, aby pan prezydent uzgodnił sprawę, czy to z ministrem do spraw europejskich, czy to z premierem, czy to z Ministerstwem Spraw Zagranicznych - zaznaczył.
Podkreślił, że o pomyśle głowy państwa dowiedział się z sieci. - Prezydent ma swoją kancelarię ze sporym budżetem, więc może chce zorganizować te szczyty siłami swojej kancelarii - oznajmił.
- Sprawa jest dla nas zaskoczeniem. W rządzie dyskutujemy o tym, jak ma wyglądać polska prezydencja, ale pan prezydent nie uzgodnił tego z nikim, ani z Unią Europejską, ani z naszym stałym przedstawicielstwem, ani z rządem. To nie jest przykład dobrej współpracy - dodał.
Sikorski reaguje na doniesienia ws. działań Rosji. "Nic nowego"
Europejskie agencje wywiadowcze ostrzegły swoje rządy, że Rosja planuje akcję sabotażu w całej Europie w związku z "wejściem w trwały konflikt z Zachodem" - podał w niedzielę "Financial Times". Moskwa aktywnie przygotowuje zamachy bombowe, podpalenia i ataki na infrastrukturę, wykonywane zarówno bezpośrednio, jak i przez "pełnomocników".
- Wiemy, że Putin wysyła szwadrony śmierci do Europy, wysyła też terrorystów (...), w tym sensie to nic nowego - skomentował Sikorski w rozmowie z reporterem RMF FM.
Czytaj więcej:
Źródło: TVN24/RMF FM/PAP