Skandal w Niemczech. Fotomontaż z dyplomatą Ukrainy
Polityk AfD opublikował fotomontaż z politykami żegnającymi ambasadora Ukrainy Andrija Melnyka hitlerowskim pozdrowieniem. "Nie wiedziałem, że jest pan aż tak szalony" - skomentował ukraiński dyplomata.
Poseł partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) i jej rzecznik ds. polityki zagranicznej Petr Bystron "opublikował fotomontaż, którego można się tylko wstydzić" - stwierdza dziennik "Bild".
Na kolażu widać niemieckich polityków, w tym kanclerza Olafa Scholza i byłą kanclerz Angelę Merkel, salutujących w hitlerowskim pozdrowieniu odwołanemu ambasadorowi Ukrainy Andrijowi Melnykowi.
"Nie wiedziałem, że jest pan aż tak szalony"
"Bye, bye Melnyk - niemieccy politycy machają na pożegnanie!" - napisał na fotomontażu polityk prawicowo-populistycznej Afd. Grafika jest nadal dostępna w mediach społecznościowych.
"Najwyraźniej Bystronowi chodziło o kontrowersyjne wypowiedzi Melnyka na temat ukraińskiego nacjonalisty Stepana Bandery, po których ambasador zaledwie kilka dni temu otrzymał nakaz powrotu do Kijowa po ośmiu latach urzędowania" - zauważa "Bild".
Na wpis Bystrona zareagował sam Melnyk. "Nie wiedziałem, że jest pan aż tak szalony. Mój Boże" - skomentował były ambasador Ukrainy w Niemczech.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Drodzy polscy przyjaciele". Kolejny kontrowersyjny post Andrija Melnyka
Ambasador Melnyk wywołał kolejne kontrowersje również w poniedziałek, gdy w całej Polsce odbywały się uroczystości w związku z 79. rocznicą rzezi wołyńskiej, a do Warszawy płynęły wyrazy pamięci z całego świata.
"Polska ucierpiała szczególnie podczas tyranii nazistowskiej i sowieckiej" - napisał na Twitterze Andrij Melnyk. Były już ukraiński ambasador w Niemczech nie wspomniał jednak o masakrze na Wołyniu.
Zobacz też: Na Białoruś przybyli "komisarze" z Rosji? "Bardzo zły scenariusz"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski