Zełenski odwołał pięciu ambasadorów. Wśród nich Andrij Melnyk
Wołodymyr Zełenski odwołał Andrija Melnyka ze stanowiska ambasadora w Niemczech. Odpowiedni dekret w tej sprawie został już opublikowany na stronach rządowych. Zełenski zwolnił też ambasadorów na Węgrzech, w Norwegii, Czechach i Indiach.
09.07.2022 | aktual.: 09.07.2022 17:54
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwolnił pięciu ambasadorów ukraińskich, w tym ambasadora w Niemczech Andrija Melnyka - wynika z opublikowanych w sobotę dekretów szefa państwa. Zełenski zwolnił też ambasadorów na Węgrzech, w Norwegii, Czechach i Indiach.
W poniedziałek portal "Bild" pisał, powołując się na kilka źródeł w Kijowie, że Melnyk może do jesieni opuścić Niemcy i powrócić na Ukrainę. "Bild" twierdził, że w Kijowie są plany, aby Melnyk odszedł z posady ambasadora w Berlinie i przeniósł się do centrali MSZ Ukrainy; miałby zostać wiceministrem spraw zagranicznych.
Skandaliczna wypowiedź ukraińskiego dyplomaty
46-letni Melnyk był ambasadorem Ukrainy w RFN od ośmiu lat. Jak przypomniała gazeta, dyplomata był ostatnio krytykowany za wypowiedzi, w których bronił przywódcy ukraińskich nacjonalistów Stepana Bandery.
Jak relacjonowały media, w rozmowie z niemieckim dziennikarzem dyplomata został m.in. zapytany o masakry polskiej ludności, którymi miał dowodzić lider OUN Stepan Bandera.
Ambasador Melnyk mówił m.in. o prześladowaniu Ukraińców w II RP "w sposób, który trudno sobie wyobrazić". Jego zdaniem Polska była dla Ukraińców w tamtym czasie "takim samym wrogiem jak nazistowskie Niemcy i ZSRR". Melnyk przyznał, że na Wołyniu dochodziło do ukraińskich zbrodni na Polakach. – To była wojna – stwierdził polityk.
Polski MSZ o słowach Melnyka: nieprzystające do rzeczywistości
- Na linii Polska-Ukraina relacje są bardzo dobre. Te słowa są nieprzystające do rzeczywistości. Nie powinny padać - skomentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Marcin Przydacz, wiceszef MSZ.
Po skandalicznych słowach dotyczących Stepana Bandery Ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk ponownie zabrał głos. "Każdy, kto mnie zna, wie, że zawsze potępiałem Holokaust w najostrzejszych słowach" - przekazał ukraiński dyplomata. Jak dodał, wydarzenia z lat 40. są "wspólną tragedią izraelsko-ukraińską".