Silne macki ojca Tadeusza Rydzyka, które trzymają Macierewicza? Petru snuje przypuszczenia
- To pokazuje pierwsze rysy w obozie PiS - tak Ryszard Petru skomentował ostrą wymianę zdań między Stanisławem Karczewskim, a rzecznikiem prezydenta Krzysztofem Łapińskim. Potem pokusił się o dalej idące domysły. Padło między innymi nazwisko Rydzyka.
06.09.2017 | aktual.: 06.09.2017 13:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Łapiński był we wtorek pytany przez dziennikarzy o doniesienia medialne, że prezydent Andrzej Duda zażądał od premier Beaty Szydło dymisji szefa MON Antoniego Macierewicza.
Minister odparł, że jeśli prezydent miałby oczekiwania co do zmian w składzie Rady Ministrów, to na pewno by je wyraził prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Nie mam informacji, by takie propozycje formułował - powiedział Łapiński.
Tę wypowiedź skomentował w środę marszałek Senatu. - Słowa Krzysztofa Łapińskiego o wpływie premier Beaty Szydło na skład rządu świadczą o braku kompetencji albo złym wychowaniu. Gdybym był jego szefem zwolniłbym go - powiedział Karczewski.
Do jego słów odniósł się dla WP już sam Łapiński. - Moim zwierzchnikiem jest prezydent. To on zdecydował się powołać mnie na funkcję i to prezydent decyduje o obsadzie stanowisk w kancelarii - powiedział rzecznik prasowy Andrzeja Dudy.
Zobacz także
Macierewicz ma haki na Kaczyńskiego?
Ryszard Petru pytany na środowym briefingu w Sejmie o czym może świadczyć taka wymiana zdań ocenił, że to pokazuje "pierwsze rysy" w obozie PiS.
Jego zdaniem z jakiegoś powodu premier Beata Szydło nie może odwołać szefa MON pomimo, że "nie przepadają za sobą".
- Wszyscy obawiamy się, że Antoni Macierewicz ma haki na Jarosława Kaczyńskiego i z tego powodu Kaczyński go nie może odwołać. Lub też to są silne macki ojca Tadeusza Rydzyka, które trzymają Macierewicza na tym stołku - stwierdził lider Nowoczesnej.
"Uzgodnić wyrzucenie z rządu szefa MON"
Do tej sprawy odniósł się także Grzegorz Schetyna.
- Krzysztof Łapiński tylko potwierdził tezę, że premier Beata Szydło nie jest podmiotowa i samodzielna w swojej polityce - ocenił lider PO. Jak dodał, chciałby, aby prezydent, premier i prezes PiS uzgodnili "wyrzucenie" z rządu szefa MON Antoniego Macierewicza.
Schetyna przypomniał sprawę z kampanii wyborczej PiS, kiedy jako prawdopodobnego kandydata na szefa MON Beata Szydło wskazała Jarosława Gowina. - Miał być Gowin ministrem obrony, a został nim Macierewicz. Łapiński tylko potwierdził tezę, że premier nie jest podmiotowa i samodzielna w swojej polityce - powiedział polityk.
- Jeżeli udałoby się uzgodnić w trójkę - z prezydentem, prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i premier Szydło, żeby wyrzucić Macierewicza, to wesprzemy całą tę trójkę w takiej aktywności - zapowiedział lider PO.