"Siła Rosji". Poborowy żegna się z bliskimi przed pójściem na front

Burzliwą dyskusję w mediach społecznościowych wywołało nagranie z rosyjskiej prowincji. Impreza w plenerze, podczas której młodego umundurowanego żołnierza żegna przed pójściem na wojnę jego rodzina i sąsiedzi, sprowokowało komentarze na temat motywacji "mięsa armatniego" Władimira Putina.

Impreza na rosyjskiej prowincji. Bliscy żegnają poborowego
Impreza na rosyjskiej prowincji. Bliscy żegnają poborowego
Źródło zdjęć: © screen

13.04.2024 | aktual.: 13.04.2024 21:13

Na filmie, zamieszczonym na platformie X, zobaczyć można scenkę nagraną przed skromną wiejską chatą. Wiejska społeczność bawi się przy wystawionych na dwór stołach przykrytych ceratą. W tle kryte eternitem biedne wiejskie zabudowania.

Młodego chłopaka w mundurze przy dźwiękach "ruskiego disco" żegnają koledzy, żona, brat. Zza obiektywu przemawia jakaś kobieta. To ona nagrywa telefonem uczestników imprezy.

Pyta trochę już nietrzeźwego poborowego o wojskowe dystynkcje. Ustala relacje rodzinne uczestników. Wzrusza się nad losem wyruszającego na wojnę biedaka i rozczula się nad jego żoną, która z uśmiechem, przystrojona w mężowski mundur, uczestniczy w tym spotkaniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Natomiast kobieta nagrywająca film nie panuje nad emocjami. Jednak w decyzji wojskowego i czekających go zadaniach nie widzi niczego nienormalnego. Na koniec prosi o lajki i komentarze, wiadomo więc, że nie jest to nagranie na prywatny użytek.

"Siła Rosji". Poborowi znajdują się na rosyjskiej prowincji

Film zamieszczony został w sieci, na platformie X, na koncie określonym jako "telegramowy pudelek". Szybko stał się wiralowy.

Komentarze dają do myślenia. "To jest siła Rosji. Setki tysięcy młodych ludzi z nędzy, którzy są gotowi zabijać i ginąć za możliwość zarobku. Nędza ekonomiczna i nędza intelektualna, ale daje realną siłę w postaci ludzi chętnych do walki" - ocenił Mateusz Lachowski, dziennikarz, korespondent z Ukrainy.

O motywacji "orka", jak nazywa się rosyjskich poborowych w Ukrainie, piszą internauci. Pieniądze, jakie zarabiają walczący Rosjanie są znaczące w takim miejscu geograficznym, z którego, jak można się domyśleć, pochodzi poborowy.

Ale nie muszą one być wyłącznie materialne, jak sugeruje jeden z komentatorów. "Dzięki tej wojnie, te setki tysięcy młodych i też tych starszych ludzi, realizuje swoje poczucie sprawstwa w życiu. Gdyby nie wojna, nigdy by takiego sensu życia nie zaznali. Dopiero wykrwawiając się w rowie ukraińskiego stepu w ostatniej chwili może dostrzegą, że to był iluzja" - pisze internauta.

"Iluzoryczna ta siła. Do czego taki rekrut się nada? Do kolejnych fal mięsnych szturmów i tyle. Teraz to siła, która może zrobić różnicę. Ale w perspektywie lat jak odbije się na demografii, a w konsekwencji całej kondycji kraju? - pyta inny komentujący.

Czytaj też:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także