Sikorski wezwał Nawrockiego. Chodzi o pozew wyborczy
Radosław Sikorski wezwał Karola Nawrockiego do wytoczenia procesu redakcji Onetu w trybie wyborczym. Minister spraw zagranicznych napisał, że jeśli kandydat wspierany przez PiS tego nie zrobi, "potwierdzi prawdziwość ustaleń".
- Karol Nawrocki podczas pracy w ochronie Grand Hotelu w Sopocie miał sprowadzać gościom prostytutki - twierdzą rozmówcy Onetu, którzy pracowali w tamtym czasie z późniejszym prezesem IPN.
- "Za ten stek kłamstw i nienawiści pozwę Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych, a także złożę prywatny akt oskarżenia w trybie karnym" - napisał Karol Nawrocki.
- Adam Bielan stanowczo zaprzecza doniesieniom Onetu o rzekomym udziale Karola Nawrockiego w procederze sprowadzania prostytutek do Grand Hotelu w Sopocie. Europoseł PiS określa te oskarżenia jako "plugawe ataki personalne".
We wtorek szef MSZ Radosław Sikorski napisał, że jeśli Karol Nawrocki nie wytoczy Onetowi procesu w trybie wyborczym, to "potwierdzi prawdziwość ustaleń".
"Sutenerstwo nie jest moją definicją wysokich walorów moralnych. Ergo, powinien stracić urząd Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej" - czytamy na portalu X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sikorski premierem? "Przecież może być i tak"
Nawrocki jednak do tej pory tego nie zrobił. Zapowiedział jedynie złożenie pozwu w trybie cywilnym. Jaka jest różnica?
Różnice między trybem wyborczym a cywilnym
Jak mówił w rozmowie z WP mecenas Arkadiusz Skrobich , Karol Nawrocki decydując się na pozew, ma dwie opcje.
- Są dwa tryby. 24-godzinny, gdzie są jednak pewne ograniczenia praktyczne. Drugi to pozew o ochronę dóbr osobistych, który jest rozpatrywany latami. Więc już nieraz było tak, że ktoś taki pozew zapowiadał, a potem nic się z tym nie działo - mówi mecenas.
Wyjaśnia, że tryb wyborczy, 24-godzinny, dotyczy najczęściej sytuacji, gdy ktoś skłamał. Przywołuje przykład z października 2023 roku, gdy Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał europosłance PiS Annie Zalewskiej przeprosić w mediach społecznościowych posłankę Agnieszkę Pomaskę.
W takim przypadku w praktyce wszystko dzieje się błyskawicznie. Jednego dnia pojawia się pozew, a już następnego dnia może być rozprawa i wyrok. Osoba pozwana ma z reguły raptem kilka godzin na odpowiedź, a kilkanaście na stawienie się przed sądem. To samo dotyczy ewentualnych świadków. Dlatego w tym trybie dowody bywają ograniczane, bo często za mało jest czasu, by wszystko zebrać. Poza tym sąd może np. takiego pozwu nie przyjąć.
Ponadto w przypadku pozwu w trybie wyborczym, Nawrocki musiałby wykazać, że artykuł Onetu ma charakter agitacji wyborczej, czyli, że np. zniechęca do głosowania na niego.
Kandydat wspierany przez PiS zapowiedział, że zamierza pójść zwykłym trybem o ochronę dóbr osobistych. To może oznaczać wieloletni proces.